Wedle niepotwierdzonych informacji mamy ostatecznie pożegnać się z widokiem zza pleców naszego bohatera, a gra ma przypominać stylem rozgrywki bardziej "Deus Ex: Rozłam Ludzkości" czy "System Shock" niż wiedźmińskie klimaty, do których to przyzwyczaiło nas studio. Produkcja została określona przez anonimowe źródło jako "FPS nafaszerowanym elementami charakterystycznymi dla RPG". CD Projekt RED chce ponoć trafić w gusta szerszego grona odbiorców, stąd skupienie się na takiej a nie innej drodze.
Oczywiście to wszystko niepotwierdzone informacje. Źródło tego przecieku pozostaje nieznane, natomiast przedstawiciele CD Projekt RED nie zdecydowali się uraczyć jakimkolwiek komentarzem wspomnianych rewelacji. Wygląda na to, że pierwsze konkrety dostaniemy dopiero na targach E3, czyli 12 czerwca.
Osobiście dla mnie może to nawet być gra sportowa. Po tym jak chłopcy i dziewczęta pozamiatali konkurencję ostatnim "Wiedźminem", a następnie bezlitośnie skopali ją doskonałymi dodatkami, limit zaufania do tego, co robi polskie studio, jest u mnie bardzo wysoki. Ergo – raczej wiedzą, co robią.