Trochę się nazbierało tych informacji o BioShocku: Infinite. Najważniejszą z nich jest osiągnięcie przez grę złotego statusu, co oznacza, że została ona wysłana do tłoczni i nic nie powinno zapobiec jej oficjalnej premierze, przypadającej na 26 marca. Co więcej – dostaliśmy nowy zwiastun, przedstawiający nam jedną z głównych postaci – Elizabeth, informacje, dotyczące Season Pass, a także, o czym wolałbym zapomnieć, bardzo złą wiadomość.
Studio Irrational Games ma w planach trzy rozszerzenia do "BioShocka: Infinite", dodające nowe przygody, postaci, umiejętności i broni. Jeśli ktoś nie chce się "cackać" z kupowaniem każdego dodatku po kolei może od razu nabyć Season Pass, czyli zestaw wszystkich trzech DLC. Można będzie go zakupić już w dniu premiery gry (26 marca) i będzie kosztował 15,99 funtów (ok. 70 zł) lub 1600 Punktów Microsoftu. Na koniec, jeśli ktoś nabędzie ten pakiet, otrzyma również Early Bird, w którego w skład wchodzą trzy sztuki ekwipunku, ulepszenia broni oraz pięć buteleczek, zwiększających zdrowie, wytrzymałość bądź wigor bohatera.
Czas na bardzo złą wiadomość – "BioShock Infinite" nie zostanie – przynajmniej w dniu premiery – spolszczony. Napisy miały się pojawić, prawdę mówiąc są już praktycznie gotowe, lecz ogólnoświatowy wydawca gry – 2K nie zgodził się na dodanie ich do gry. Gorszej wieści w tym dniu chyba nie uświadczycie, ale Cenega pokazała klasę, bo w ramach przeprosin gracze dostaną... Season Pass, czyli wszystkie trzy rozszerzenia, za darmo! A wart on jest, o czym już wspominałem, około 70 zł. Jest to tyle świetne zachowanie polskiego dystrybutora, gdyż niewykluczone, że po premierze polskie napisy się pojawią. Oby. A tymczasem, obejrzyjcie nowy zwiastun:
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz