Dziś do Polskich kin trafia kolejna część ekranizacji sagi Zmierzch autorstwa bestsellerowej pisarki Stephenie Meyer.
Fani poprzednich części, "Zmierzchu" i "Księżyca w nowiu" (New Moon), z niecierpliwością oczekiwali dalszego ciągu przygód Belli (Kristen Stewart), wampira Edwarda (Robert Pattison) oraz Jacoba (Taylor Lautner).
Nadchodzi koniec roku szkolnego i zarazem moment, w którym dojdzie do przemiany głównej bohaterki w wampira. Edward próbuje ją nakłonić do zmiany decyzji, lecz jego wysiłki są bezskuteczne. W tym samym czasie w Seattle dochodzi do serii tajemniczych morderstw. Cullenowie są przekonani, że to dzieło nowo narodzonych wampirów. Nie mają pojęcia, że za te wydarzenia odpowiada ktoś, kogo dobrze znają.
Alice, grana przez Ashley Greene, komunikuje rodzinie, że wampiry chcąc dotrzeć do Forks, zaś ich celem stanie się Bella. Najbliżsi tej ostatniej zawierają przymierze z wilkami, aby wspólnie walczyć z nowym zagrożeniem.
To jednak nie koniec kłopotów dziewczyny, gdyż Jacob, jej najlepszy przyjaciel, decyduje się na wyznanie miłosne i mówi, że będzie o nią walczył póki jej serce nie przestanie bić. Bella uświadamia sobie po jakimś czasie, że Jacoba traktuje już nie tylko jak przyjaciela.