Zimowe dzieci

Zimowe dzieci
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Klimatyczna zimowa powieść z pogranicza horroru i dramatu obyczajowego. Akcja rozwija się równolegle na dwóch płaszczyznach czasowych – współcześnie oraz na początku XX wieku.

1908. Sarah Harrison Shea w niewyjaśnionych okolicznościach traci swoją córkę, by kilka dni później, przy pomocy tajemniczego rytuału, „obudzić” ją.

Czasy współczesne. Matka Ruthie i Fawn znika bez śladu, pozostawiając po sobie puste talerze. A to dopiero początek opowieści…

Zagmatwane historie mężczyzn i kobiet rozgrywają się na przestrzeni wielu lat, pośród skutych lodem i przyprószonych śniegiem krajobrazów. Przeszłość przenika się z teraźniejszością, by pokazać, jak bardzo czas podlega interpretacji i jak „tamto” może kształtować „obecne”. Zmarli ożywają, a żywi odchodzą do świata umarłych, by tam szukać odpowiedzi na swoje niepokojące pytania. W całej powieści wieje chłodem, jednak od czasu do czasu robi się gorąco. Ten horror – do którego bardziej pasuje określenie: współczesna powieść grozy – jest pretekstem, żeby pokazać wiele kontrastów. Są to kontrasty mocne, wyraźne, czarno-białe niczym zimowy krajobraz.

Recenzja Czytaj całą recenzję »

Nazwa serii okazała się na tyle smakowita, że postanowiłem skusić się na „Zimowe dzieci” autorstwa w ogóle mi nie znanej Jennifer McMahon. Recenzje z okładki standardowo wychwalają tę pozycję pod niebiosa, ale przyznam szczerze, że tytuł ten nie znajdował się na mojej liście „must have”, przez co nie wiązałem z nią żadnych głębszych nadziei. Jak się okazało po dotarciu do ostatniej strony, był to zabieg z mojej strony jak najbardziej słuszny. Całość została przygotowana w formie narracji... czytaj dalej...

Wczytywanie...