O ile w przypadku takiego mistrza jak Piotr Fronczewski w ciemno możemy przyjąć, że poziom dubbingu będzie stał na ponadprzeciętnym poziomie, to w kwestii Aleksandry Szwed nie możemy niczego przyjąć na dobre zapewnienia. Oczywiście, nie umniejszając aktorce, ale zaufanie zawsze przychodzi z czasem.
Czy poradziła sobie ona w roli Matkini – Szelmy i bezwzględnej zabójczyni, która zdaje się czerpać swojego rodzaju satysfakcję z morderczego fachu? Przekonajmy się, albowiem Techland postanowił podzielić się kilkoma świeżymi próbkami z sesji nagraniowej.
Komentarze
Dodaj komentarz