Znamy pierwszych towarzyszy z Torment: Tides of Numenera

3 minuty czytania

Wielu fanów cRPG zaciera ręce z zadowolenia. Już za trzy dni zostanie otwarta wersja beta dla osób, które wsparły duchowego następcę "Planescape: Torment" na Kickstarterze. Co jeszcze może poprawić ich humor? Ujawnienie towarzyszy, którzy razem z nami zbadają fantastyczne zakątki Numenery.

torment

Na pierwszy ogień idzie Aligern poważny, nie lubiący tracić czasu na głupoty Nano, walczący z wrogami za pomocą swoich tatuaży.

torment

Aligern jest jednym z pierwszych towarzyszy spotkanych przez Ostatniego Odrzuconego. Zgryźliwy i zmęczony życiem Nano, nie znosi towarzystwa głupców i marnowania czasu na tematy uznawane przez niego za błahe. Mimo swojej szorstkiej powierzchowności Aligern posiada mocny kręgosłup moralny i wewnętrzny zmysł dobra i zła kierujący każdą jego decyzją – nie jest on delikatny w dawaniu do zrozumienia, że ktoś przekroczył granicę.

Aligern nosi długi, ciemny płaszcz i znoszone buty podróżne, których podeszwy przeszły niezliczoną liczbę mil. Jako Nano posiada rozległą wiedzę o Numenerze. Jego przedramiona pokrywa siatka ruchomych tatuaży, które tańczą i falują wokół siebie. Mogą służyć do atakowania przeciwników lub obrony przeciwko wrogom. W porównaniu do niektórych Nano nie boi się pobrudzenia swoich rąk,rzucając się w wir walki z swoją zaufaną maczugą i kilkoma ezotierami.

Uff... Aligern zapowiada się na nielichego twardziela. To co powiecie na temat wyrachowanej Callistege?

Kiedy Ostatni Odrzucony odzyskuje przytomność, Callistege czeka nad nim, obserwując i kalkulując. Jest powiązana z Zakonem Prawdy i uznaje poszerzanie swojej wiedzy za główny cel życia. Uznawana jest za osobę amoralną, wyrachowaną i manipulującą wszystkimi, otacza ją też opinia osoby brutalnej. Ludzie znający ją nie chcą wejść jej w drogę, a niektórzy uważają, że do takiej reputacji dążyła całe życie. Uznaje relatywizm moralny w swoim poszukiwaniu ukrytej prawdy.

Wygląda na to, że odnalazła sekrety, które powinny zostać nieodkryte. Jest wielowymiarową postacią... dosłownie. Jej echa przebłyskują w i poza rzeczywistością otaczając Callistege. Każda z tych "sióstr" nosi wykwintną suknię, będącą odbiciem jej działań, w sposób zarówno subtelny jak i oczywisty dla obserwatora. W walce korzysta z mieszanki umiejętności Nano i ataków dystansowych, jest też zdolna do użycia swoich sióstr jako teleportu w inne miejsce w celu uniknięcia obrażeń.

Reakcja Callistege na Ostatniego Odrzuconego jest bardzo życzliwa, otwarcie zachęca bohatera do zwiedzania otaczającego go świata i poznawania życia ...ale osoby znające ją uznałaby takie zachowanie za podejrzane. Jakie są jej prawdziwe motywy?

Brzmi niebezpiecznie. Ostatnim i godnym zaufania towarzyszem jest zawadiacki wojownik Tybir.

Tybir jest wylewnym i przyjaznym najemnikiem z długą listą kontraktów, zawsze mającym pod ręką zabawną anegdotkę lub parę sztuk złota na następną kolejkę. Służąc zarówno jako żołnierz i jako wolny strzelec ma mnóstwo historii do opowiedzenia i jest drużynową duszą towarzystwa. Zawsze szuka nowych okazji do zdobycia pieniędzy, sławy i przyjemności...nie musi być w tej kolejności.

Tybir jest odziany w typowe ubrania żołnierza, ale w ekstrawaganckim kroju i kolorach – długi skórzany płaszcz, pumpy, rozchełstana koszula i ekwipunek przytroczony do pasa, wszystko utrzymane w luźnym stylu. Jest człowiekiem przystojnym i wiele osób uznawało go za czarującego, ale kiedy się postarzał, zmarniał i utracił muskulaturę jego urok w znacznej części uleciał. W walce preferuje proste żołnierskie narzędzie, ale nie zawaha się użyć podstępu i kpiny w celu wyrównania szans.

Dla Ostatniego Odrzuconego jest przyjazny i ustępliwy. Może to być powiązana z zbliżającą się egzekucją jego towarzysza...

Pierwsi towarzysze budzą we mnie zachwyt i już wiem kto zawita w mojej drużynie. A wy kogo weźmiecie na przygodę?

Źródło: www.kickstarter.com

Komentarze

0
·
O z pewnością będę chciał mieć w swojej drużynie Lando Calrissian
0
·
Callistege będzie obowiązkowym członkiem mojej drużyny. Generalnie cała trójka zapowiada się intrygująco, ale ta postać w szczególności. Z Tybirem pewnie też będę podróżował, ale zobaczymy jeszcze jak będą prezentowali się pozostali potencjalni kompani.
0
·
Lubisz niebezpiecznych towarzyszy krzysiu?
0
·
Większość pozytywnych towarzyszy trochę mnie nudzi. Nie wszyscy, zdarzają się wyjątki, ale wolę raczej niejednoznaczne, amoralne, wyrachowane, knujące intrygi oraz nieobliczalne charaktery. Są zwyczajnie ciekawsi od reszty, no i nutka niebezpieczeństwa nie jest zła

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...