Tłusty Czwartek #62 – Bo podróże w czasie są możliwe

2 minuty czytania

Jest piątek trzynastego. Tak, nadal ten sam rok, ale cofnijmy się o jeden dzień. No, w sumie to najlepiej o dwa zważając na nazwę tych cotygodniowych newsów (dzisiejsza podróż w czasie wcale nie ma nic do czynienia z tym, że jeden z publikowanych artykułów, który akurat został przetłumaczony przeze mnie, powinien był być opublikowany już dawno, dawno temu w zbożu).

Jak Wam minął wczorajszy dzionek? Fantastyczny dzień, nieprawdaż? Kupiłam w sklepie przeterminowaną farbę do doniczek i cały dzień aniołki siusiały z nieba, ale kto by się tym przejmował. Piątek trzynastego jest niesamowicie szczęśliwym dniem dla ludzi, których irytują codziennie sprawy z zakresów żywnościowych: całe (nie)szczęście, że do takich należę. Wyobraźcie sobie, imaginujcie i w ogóle, że idąc dziś ulicą i modląc się pod nosem, żeby druty parasolki nie wbiły mi się w oko, zdałam sobie sprawę z tego, że coś mnie bardzo irytuje, a mianowicie sery o smaku szynki. Że ja przepraszam, co? Co to takiego ma być? Ja wiem, że od dawna toczy się bitwa pomiędzy zwolennikami mięsnego obkładu do chleba i tymi, którzy lubują się w tych bardziej "lejących się" ubrankach do chlebusia, ale są pewne sprawy, w których kompromisów nie powinno się zawierać. Bitwa pomiędzy szynkami i serami taką sprawą właśnie jest, a przynajmniej moim skromnym zdaniem.

T?usty czwartek

Skoro piątek trzynastego jest kojarzony z tak nieszczęśliwymi wydarzeniami, zacznijmy dzisiejszą listę artykułów od recenzji ekranizacji Wiedźmina autorstwa Wiktula. Jak wiadomo, film ten nie otrzymał wielu pozytywnych opinii i w przypadku naszego serwisu też niestety nie zbudowaliśmy białowłosemu pogromcy tronu z truskawkowych pianek. Następnie przejdźmy do przetłumaczonego przez mą skromną, ale jakże fantastyczną, osobę artykułu na temat salonu gier w Piratach z Karaibów Online (wiem, że wszyscy padniecie tutaj po prostu z wrażenia). Kolejnymi recenzjami, które dziś mam (nie)mały zaszczyt Wam przedstawić, są recenzje filmów 'Pitch Black', 'Solomon Kane' oraz recenzja książki 'Diuna'. Za to wszystko możecie znienawidzić Medivha oraz Al-Mahdiego. Pokłony możecie za to bić Lionelowi, który opracował dla Was niesamowicie piękny artykuł z zachwycającymi obrazkami o zbrojach z mojej ulubionej gry: Neverwinter Nights.

Mam nadzieję, że Was wszystkich dzisiaj (czyli wczoraj), też obsiusiały aniołki.

Uwaga: nie przeczytanie mojego tłumaczenia o grach w Piratach z Karaibów Online jako pierwszego grozi poważnymi usterkami na psychice, o co sama, osobiście zadbam.

Komentarze

0
·
Jako sprzątacz przyjaznego serwisu zza obsisuanych przez aniołki w sposób perfidny siedmiu gór, mórz i budek z kebabem chciałbym nakreślić kilka sprostowań. Otóż z racji naszej długotrwałej przyjaźni szczęście płynące z piątków trzynastego powinno przechodzić na was w sposób iście niemożliwy do wyobrażenia. A jeśli nie przechodzi, zapraszamy do naszego działu reklamacji (opisywał go Adams w Autostopie). Co więcej, wnioskuję, że szanowna pani redaktor jest osobą wysoką, jako że obawia się drutów od parasolek, które miałyby jej rzekomo uszkodzić wzrok - wszak parasole nosi się nad głową przeciętnych ludzi, w Polsce mierzących około 170 centymetrów wzrostu. Z tego też powodu, poziom wysokości szanownej pani zapewnia jej stały - w wypadku niesisusuania przez aniołki - dostęp do światła słonecznego, które podobno u was nie smaży wszystkiego na skwar, tak jak u nas, z czego należy się cieszyć. Stąd też z całym szacunkiem oponuję wobec pesymizmu pani redaktor i życzę miłego kolejnego piątku trzynastego (choć ten dopiero w maju 2011)

Pozdrawiam
0
·
Yeahhhh....! Nie wiem filozofuje również na GE To teraz konkurencja może nam naskoczyć :'d
0
·
Od razu się perfidnie nabijasz

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...