Tłusty Czwartek #45 – Kiedy nazwa naprawdę ma sens

1 minuta czytania

Co jest dziś? No dalej, podnosimy rączki, nie wstydzimy się. Tak, dzieci, dziś jest Tłusty Czwartek. I nie taki cotygodniowy-gameexowy, tylko taki prawdziwy, niezmyślony. Dlaczego się cieszę? Bo nie muszę Wam po raz kolejny wymyślać usprawiedliwień na obżarstwo. Tak, dobrze mnie przeczytaliście, dziś możecie wrzucać do wnętrz swoich organizmów, ile chcecie pączków i nikt Wam nie może powiedzieć, że jest w tym coś nieodpowiedniego. Ponarzekam sobie pod nosem na ilości liter, jakie przetwarzają mozgi Shasfany, eimyra i Ardis odsyłając Was poniżej (tylko nie spadnijcie z ziemi) do recenzji "Wygnania", "Zbójeckiego gościńca" oraz "Hyperionu". I wiecie co? I tyle. Zacznijcie już ćwiczenia na post.

Tłusty czwartek

Wracam do chrupania marchewki (ktoś zdrowy tryb życia prowadzić musi).

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...