Fragment książki
Rozdział I Mrucząca sypialnia Ściany sypialni mruczały do siebie łagodnie. Było to prawie poniżej granicy słyszalności – urywany cichy odgłos, niemożliwy jednak do pomylenia z jakimkolwiek innym dźwiękiem. Odgłos śmierci. Ale to nie on obudził Birona Farrilla z ciężkiego, nieprzynoszącego wypoczynku snu. Biron potrząsnął głową w daremnej walce z ciągłym brzęczeniem rozlegającym się ze stołu. Z zamkniętymi oczami wyciągnął niezgrabnie rękę i nacis...
Fragment książki
...h. Wstał powoli, natychmiast bardziej świadomy ciężaru rewolweru za paskiem na plecach. Czarne zęby i usta się rozwarły, ale dźwięk, który się z nich wydobył, nie przypominał słów. Eddy wpatrywał się w kobietę zdumiony, usiłując cokolwiek zrozumieć. Jej mowa dobywała się gdzieś z głębokiego południa i przedarłszy się przez bagna jej ust, rozbrzmiała w północno-centralnym rejonie tak, że nie przypominała żadnego ludzkiego języka. Eddy przechylił głowę i żeby...
Fragment książki
...ego nie zauważał. W półmroku właściwie go nie widziała. Był tylko kształtem, ciężarem, agresją, na którą nic nie mogła poradzić. Natarł, próbując wepchnąć się do środka. Przekręciła biodra, poruszała nimi na lewo i prawo, zacisnęła kolana. Przeklinał i walczył z nią, rozpychając jej nogi kolanami i pochylając się mocniej na jej szyi. Walczyła już o oddech, przed oczami ciemność i jakieś wybuchy. Puściła go i poczuła, że jej ręce opadają bezwładnie. Szarpnęła całym...
Fragment książki
...bie ani jednego słowa podzięki… niechby to było choć słowo – dobre, złe czy obojętne. – Droga ciotko, wiem dobrze, że… – Pfe, siostrzenico! Ileż razy ci powiadałam, abyś nigdy nie przerywała mówiącej osobie. Czyś kiedykolwiek widziała, abym ja to robiła? Czy takie obyczaje przywiozłaś z Murcji? Boże, zlituj się nade mną! Nigdy nie zdołam uczynić z tej dziewczyny czegoś podobnego do dobrze ułożonej persony. Ale proszę, signor – ciągnęła ...
Fragment książki
...ałem bez sensu. *** Torów nie ma, są pod spodem ukryte, mają teraz swoje życie podziemne, zakryte ziemią i inspektami, w których Marta trzyma zioła i warzywa. Torów nie ma, pogrzebaliśmy je pod ogrodem Marty, ale jest szlaban i przejazd kolejowy, choć kolej już nie przejeżdża. Kiedy świeci słońce, to siadam przy szlabanie i siedzę. Mateusz mówi, że Błażej pilnuje przejazdu. Ale ja nie pilnuję, więc i tu nie pomagam. Czasem drogą przejeżdżają samochody. Gdybym mówił, to...
Fragment książki
...okropne, morderca wyłupywał im oczy. Jeszcze nigdy w życiu Grim nie spoglądał w tak mroczną otchłań, jak ta ziejąca z pustych oczodołów zmarłych. Wśród ofiar byli mężczyźni, kobiety i dzieci – brakowało jednak jakiegoś wzoru, jakiejkolwiek ukrytej wskazówki co do osoby mordercy. Wiedziano tylko, że ofiary wciąż żyły, kiedy pozbawiano je krwi. Umierały dopiero wtedy, gdy sprawca wyssał je już do cna. Na ich ciałach nie znaleziono żadnego zranienia, którym m...
Fragment książki
...nna. dwanaście To takie trzynaście proste, czternaście bo nie ma nic piętnaście innego szesnaście do roboty. siedemnaście Czego wypatrywać? osiemnaście Czegoś. dziewiętnaście Czegokolwiek. dwadzieścia Niczego. dwadzieścia jeden Wszystkiego. dwadzieścia dwa Czegoś. dwadzieścia trzy Błędu. dwadzieścia cztery Okazji. dwadzieścia pięć Przeoczenia. dwadzieścia sześć Błahego ...
Fragment książki
... Jej matka odeszła w roku 2006, jednak lektorka nadal przyjeżdżała co tydzień, teraz w charakterze wolontariuszki, aby czytać książki mieszkańcom ośrodka niemającym rodziny lub posiadającym rodzinę, która rzadko, jeśli kiedykolwiek, fatygowała się, aby ich odwiedzić. Dyrektor ośrodka dał mi jej nazwisko i numer telefonu. Dowiedziałem się od niego, że o ile wie, mężczyzna, którego nazywano William James Henry nie zawarł bliższej znajomości z ni...
Fragment książki
...iów przez minione dwa wieki. Aż do teraz. – Na bakburcie wkrótce ukaże się Algen – zauważyła Sasha. – W zasięgu wzroku powinny znajdować się jakieś statki. – Port może być zablokowany – odparł Kessligh. – Nie sądzę, żeby ktokolwiek okazał się aż tak głupi, by usiłować zdobyć Algen od strony morza – wtrącił Dhael. Rozmawiali po torovańsku. Dhael miał akcent miły dla ucha – samogłoski wypowiadał miękko, spółgłoski melodyjnie. Rhodaan posiadał swoją ...
Fragment książki
...ci. – Gdybym się nie bał, że złamię sobie nogę – rzekł Simpson – dałbym temu R. Sammy’emu porządnego kopniaka. Widziałem się niedawno z Vince’em Barrettem. – Tak? – Chciałby wrócić na swoją posadę czy w ogóle na jakąkolwiek posadę w departamencie. Biedak jest w rozpaczy, ale co mu mogłem powiedzieć? R. Sammy zajął jego miejsce i koniec. Vince musiał wziąć pracę przy dostawie produktów farm drożdżowych. A porządny chłopak był z niego. Ws...