Mass Effect: Andromeda – bez starych twarzy, ale ze starą walką

1 minuta czytania

Jeżeli liczyliście na jakikolwiek powrót znajomków dziarskiego komandora Sheparda w "Mass Effect: Andromeda", to czeka Was ogromne rozczarowanie.

Chris Wynn, reżyser gry, postanowił nie owijać w bawełnę i stwierdził wprost, że wielkie comebacki nie mają racji bytu w najnowszej części serii. Powód jest prosty – nie miałoby to żadnego sensu z fabularnego punktu widzenia i wprowadziłoby tylko czysty chaos. Wygląda na to, że produkcja ma być bardzo przyjazna dla nowych graczy, którzy nie mieli żadnej styczności z poprzednią trylogią. Można ten manewr zrozumieć.

mass effect: andromeda

Twórca nadmienił także, iż system walki w "Andromedzie" będzie przywodził na myśl to, co mogliśmy zobaczyć w "Mass Effect 3". Rzecz jasna, studio szykuje szereg usprawnień oraz nowości, które mają zwiększyć poczucie satysfakcji płynące z kosmicznego pola bitwy, lecz koniec końców odczujemy pewne podobieństwa.

Źródło: twitter.com

Komentarze

0
·
Ufff
Z tego co pokazali w tym "trailerze" ostatnim, bałem się że znowu przyjdzie nam oglądać te same ryje

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...