Twórcy "Lords of the Fallen" wiedzą jak zabłysnąć dobrym zwiastunem. Przepis jest prosty. Dajemy typowego macho machającego wielkim mieczem. No i ten macho wychodzi z piasku. Wkurzony. Mocnemu wejściu towarzyszy utwór o wschodzącym krwawym księżycu ("Mourning Ritual – Bad Moon Rising") i w tle bajecznie epicki krajobraz – czerwona pustynia, cztery tajemnicze szpicle (góry?) oraz fioletowo-różowy horyzont. Potem pojawia się...
...Troje zjawiskowo demonicznych i ponętnych brunetek, z którymi bohater tarza się po ziemi. I uwaga widza wynosi pełne sto procent. W sam raz, aby zaprezentować sceny walki z potworami co najmniej dwukrotnie większymi od głównej postaci. W sumie więc – jest MOC, dlatego powinniście sami obejrzeć zwiastun w rozwinięciu newsa.