Tomasz Gop, producent "Wiedźmina 2: Zabójcy królów" wreszcie wyjawił tytuł nowego RPG-a tworzonego we współpracy z polskim studiem City Interactive oraz niemieckim Deck13. Jest to "Lord of the Fallen".
Nowa produkcja Tomasza Gopa ma rozgrywać się w średniowiecznym świecie fantasy rządzonym przez upadłego boga. W "Lord of the Fallen" będziemy musieli pokonać jego armię, w której w skład wchodzą pomioty, lordowie i generałowie. Gra ma być bardzo trudna, gdyż inspiracją dla niej był równie wymagający "Dark Souls". Wszelkie wyzwania będą przynosiły hardkorowemu graczowi RPG dużo satysfakcji i nagród. Pojawią się też wybory moralne, drzewko rozwoju postaci, zawirowania fabularne, a wszystko to na tle konfliktu, jaki prowadzą ze sobą ludzie i demony. Prawda, że brzmi bardzo interesująco?
Komentarze
Hucznych obietnic to mamy na tony, przy każdej nowej zapowiedzi każdej gry.
A że będzie to, albo tamto. Albo że zmiecie z rynku wszystkie inne gry tego typu, itp., itd.
Życzę chłopakom sukcesu, bo przecież ostatecznie również i ja, oraz wszyscy inni gracze na tym skorzystają. Mam obawy jedynie do tej zapowiedzi o poziomie trudności - mam nadzieję iż nie oznacza to, że znów główny punkt ciężkości położony zostanie na walkę, bo jak wiadomo nie ona w RPG najważniejsza. Mam nadzieję na porządny scenariusz a nie jedynie jego namiastkę.
Użytkownik enether dnia czwartek, 2 sierpnia 2012, 18:23 napisał
Czyli Wiesiek pod tym względem był do nieczego, czy tylko tak jakoś żartobliwie miało wyjść?
Cytat
A ja mam wrażenie że to nie będzie cRPG a porządny hakenslasz czy coś w tym guście, fabuła na bok ale zróbmy porządny rozpiżdziel.
Użytkownik Bishin dnia piątek, 3 sierpnia 2012, 06:24 napisał
Wiesiek ogólnie był do niczego. Decyzje w tej grze ograniczały się głównie do "wolę złoto czy seks? hm...". I tak, pomijam tu taką drobnostkę jak opowiadanie się po którejś stronie konfliktu.
Poza tym te EMOCJONUJĄCE questy. Szczególnie w drugim rozdziale jedynki. A na dokładkę odnosiłem wrażenie że developerzy za punkt honoru postawili sobie rozmieszczanie kluczowych dla questa miejsc i postaci po przeciwnych stronach mapy,
Albo trollujesz, albo po prostu nie grałeś w dwójkę. Tam każdy wybór ma sens i odzwierciedla się na świecie gry (mniej lub bardziej), a niektóre znacząco wpływają na tok rozgrywki (np. Iorveth vs Roche).
A jeśli nadal tak sądzisz, powiedz, która gra ma bardziej nieliniową fabułę i istotne wybory?
Dnia sobota, 4 sierpnia 2012, 13:30 napisano
Simsy?
Użytkownik Lionel dnia sobota, 4 sierpnia 2012, 14:16 napisał
Co do decyzji w "Wiedźminie" - brakowało mi wyborów moralnych, które jednak znalazłem w dużej liczbie w "Grze o tron RPG", ale decyzje w "Wiedźminie" były całkiem niezłe, chociaż wybór Iorwetha czy Roche'a był pozbawiony głębi. Ot, kogo bardziej lubimy. nie zgadzam się też z tym, że wybory wpływają bardzo na świat. Ja odebrałem inne wrażenie.
Dodaj komentarz