Jesienne ognie

Jesienne ognie
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Jestem Księżniczką. Zabiję, jeśli trzeba zabić. Ułaskawię, jeśli przekonasz, że warto.

Jestem obca. Zrodzona z ognia i opadających liści. W moich żyłach płynie złota krew. Moje ciało spowite płomieniem. Unicestwiam, spalam, morduję. Mam swoje powody. Tak zdecydowałam. Dobrze wiedząc w co się pakuję.

Usiądź. Opowiem Ci historię Jesiennych Ogni. O nienawiści szaleńczej i namiętnej, o rzezi, co pogrzebała niewinnych i o dziewczynie, której ręce umazane ojcowską krwią.

Rzuć wyzwanie wszystkim prawom. Posłuchaj historii, w której zdarzyć się może wszystko – zabójca zostać ofiarą, a ofiara katem. Historii, w której nawet Tkaczka nie wie, jakie nici splotą się w jej kunsztownej tkaninie.

Recenzja Czytaj całą recenzję »

Podejrzewam, że każdy szanujący się czytelnik ma pewną książkę, do której ciągle wraca. Pozycję nieznośnie wabiącą i niedającą spokoju, jeśli nie zadośćuczyni się potrzebie wkroczenia w ten konkretny świat po raz kolejny. Nie inaczej jest ze mną. I nie, zaszczytna rola takiej "kotwicy" nie przypadła w udziale żadnemu z wiekopomnych dzieł z rodzaju "Władcy Pierścieni" tudzież sagi o wiedźminie. W tym przypadku jest to książka dość niepozorna – ot, ledwo ponad 300 stron. Nie należy do żadnego... czytaj dalej...

Wczytywanie...