Nie da się ukryć, że Biedronka w szeroko pojętej świadomości społecznej, a w szczególności wśród dumnej braci studenckiej, uchodzi za sklep, gdzie za niedużą kwotę można się całkiem nieźle wyżywić i przy okazji kupić jakiś przydatny gadżet na nasze wychuchane biurko. Jakby jeszcze tego było mało, w ostatnich miesiącach wspomniana sieć marketów postanowiła wyciągnąć pomocną dłoń do graczy, którzy generalnie na nadmiar gotówki nigdy nie cierpią, obejmując interesującymi promocjami kilka tytułów, jakie jeszcze niedawno święciły sukcesy na półkach sklepowych. Choć obrońca Przenajświętszej Rzeczypospolitej, prezes Jarosław Kaczyński, przestrzegał nas przez zwodniczymi pokusami tego przybytku handlu, to ciężko jest przejść obojętnie obok takich okazji.
Produkcji pyszniących się w najświeższej ofercie sklepu z pewnością nie można określić jako tanich oraz tandetnych. Pomimo faktu, że „Sacred 2” raczej zawiódł i nie sprostał wysokim oczekiwaniom graczy, to wciąż klimatyczny tytuł, potrafiący zaskoczyć rozmachem, a także ogromem świata. Natomiast „King's Bounty: Legenda” jest już dziełem z najwyższej światowej półki i jednym z najlepszych połączeń komputerowej gry fabularnej ze strategią na przestrzeni ostatnich lat. Jeżeli nie mieliście jeszcze przyjemności bliżej zapoznać się z tymi produkcjami, to lepszej okazji raczej nie znajdziecie. Oryginalny hit za popularną „dyszkę”? Grzech nie kupić.
W rozszerzeniu znajdziecie pełną listę tytułów, które zostały objęte promocją.
- Amnesia.
- Bob Budowniczy: Budujemy Lunapark.
- Fritz 11.
- Hard Truck Tycoon.
- King's Bounty: Legenda.
- Majesty 2.
- Men of War.
- Mini Ninjas.
- Mój Wymarzony Chłopak.
- Red Orchestra: Ostfront 41-45.
- rFactor.
- Sacred 2.
- Shadow Harvest: Phantom Ops.
- Świat Kangurka Kao.
- Ufo: Trylogia.
- Wildlife Park 2.
Dla każdego coś smacznego, to lubię. Cena każdej gry – 9,99 zł. Promocja dostępna jest od 26 stycznia i potrwa aż do 8 lutego lub wyczerpania zapasów. Do sklepów marsz?
Komentarze
Żaden problem, za tydzień też będę miał czas, aby wpaść do Biedronki
Może co najwyżej skusiłbym się na Majesty 2, ale na razie chyba raczej nie.
Dziś, będąc w mieście i przechodząc obok Biedronki, przypomniało mi się o tych grach. Jestem więc już posiadaczką Amnesii
Dodaj komentarz