Och… to zaprawdę słodziutka wiadomość.
Timothy Cain to chyba jeden z tych ludzi, których nie trzeba przedstawiać. Człowiek tak wielce zasłużony dla naszej branży i dla gatunku komputerowych gier fabularnych, że gdyby istniał park poświęcony elektronicznej rozrywce, to jedną z alejek powinno się ochrzcić jego nazwiskiem. Geniusz, któremu należy kłaniać się w pas.
Przesadzam? Możliwe, jednakowoż inaczej nie mogę opisać faceta, będącego jednym z ludzi definiujących i inteligentnie rozwijających klasyczne cRPG. Człowieka, dzięki któremu wielu z nas poznało prawdziwą słodycz wirtualnej rozrywki jako kreatywnego oraz poszerzającego horyzonty hobby.
To właśnie przez niego, zamiast ganiać za piłką, rzetelnie odrabiać prace domowe i wypełniać obowiązki rodzinne, przemierzaliśmy postapokaliptyczne pustkowia w poszukiwaniu hydroprocesora dla mieszkańców Krypty 13. Dzięki niemu odwiedziliśmy kontynent Arcanum, gdzie mogliśmy poczuć wiatr zamian podczas bezpardonowej bitwy pomiędzy antyczną magią i nowoczesną technologią. Nie kto inny dał nam okazję do ponownych odwiedzin w bezkompromisowym Świecie Mroku i otworzył możliwości zdobywania kolejnych szczebli w hierarchii siedmiu klanów wampirów. Do tej listy należy również dodać intrygującą wycieczkę prosto w czeluści Świątyni Pierwotnego Zła. Kiedy upadała jego Troika Games, nie było gracza, który nie uronił choćby jednej łzy i nie wzniósł toastu za pamięć tego wielkiego studia.
Timothy Cain, po pięciu latach dłubania nad grami MMO w studiu Carbine, wraca do korzeni, stając się z marszu jednym z gorętszych transferów tego roku. Artysta postanowił zdradzić graczom, że objął intratną posadę starszego programisty w studiu Obsidian Entertainment, gdzie zasiada wielu jego kolegów z lat, gdy wszyscy byliśmy młodzi, a cRPGi zdawały się być jakby trochę piękniejsze.
Feargus Urquhart, Chris Avellone, J.E. Sawyer, Timothy Cain czy George Ziets... na samą myśl, co może zrobić tak utalentowany zespół, aż ciepło mi się robi na sercu. Obsidian ma kompetentny zespół, który posiada niezbędne umiejętności do przeciwstawienia się epidemii action-RPG i wielkiego powrotu do korzeni. Panowie, najwyższy czas wprowadzić słowa w czyn – wierni fani czekali już i tak zbyt długo…
Komentarze
Choć Dunegon Siege nowy im nie poszedł...
Dodaj komentarz