Głos Bogów

2 minuty czytania

"Głos Bogów" jest już ostatnią częścią trylogii pt. "Era Pięciorga". Co tym razem przygotowała dla czytelników australijska pisarka Trudi Canavan? Jak kończą się przygody Aurai, która sprzeciwiła się woli bogów? Poprzednie części nie były jakoś wyjątkowo świetne – raczej przeciętne. Dlatego też w odniesieniu do tego tomu nie spodziewałem się niczego więcej – i nie zawiodłem się.

Wydarzenia tej części rozgrywają się w kilka tygodni po końcowych zajściach w "Ostatniej z Dzikich". Auraya żyje wśród ludzi Siyee, Mirar wędruje po Ithanii południowej, a Emerahl usiłuje dotrzeć do głównej bohaterki, dodatkowo pozostając w kontakcie z innymi Dzikimi. Kryją się oni przed bogami, którzy z jakiegoś powodu pragną ich śmierci. Pentadrianie, przegrawszy wojnę, szukają nowych, innych niż bezpośrednia walka, sposobów na podbój cyrklian. Ich nowy przywódca, Nekaun, wydaje się ukrywać coś do tego stopnia, że nawet pozostałe Głosy mu nie ufają.

Akcja książki rozkręca się bardzo powoli, do tego dochodzi, znany z poprzednich części, podział na kilka równocześnie rozgrywających się historii, niestety nierównie ciekawych, co powoduje, że trudno jest przebrnąć przez kilkadziesiąt początkowych stron. W "Głosie Bogów" występuje również wiele "ciekawych" zbiegów okoliczności, pozostawiając pewien niesmak. Jeśli chodzi o humor, nie ma go tu zbyt wiele. W kilku miejscach pojawiają się również interesujące zabiegi, jak "krzyczenie szeptem". Fabuła książki jest podobna do dwóch poprzednich części – wielokrotnie przewidywalna do bólu, ale pojawia się również nieco elementów zaskoczenia, jednakże jest ich zdecydowanie za mało.

"Głos Bogów" jest umiejscowiony w bogatym i szczegółowym świecie, który Trudi Canavan przedstawia tak żywo, że łatwo jest się w niego wciągnąć. Autorka stworzyła mnóstwo unikalnej flory i fauny dla tego uniwersum tak, że czytelnik nigdy nie straci iluzji bycia gdzie indziej. Jakkolwiek te same detale powodują, że całość się dłuży, toteż poszczególne historie gubią się w tym wszystkim. Postacie i całe rasy, które stanowiły istotną część dla "Kapłanki w Bieli" oraz "Ostatniej z Dzikich", zostały zepchnięte na dalszy plan. Ta część została przepełniona ludźmi, którzy nie zawsze mają jakąś znaczącą rolę do odegrania.

Kilka postaci w opowiadaniu jest bezbarwnych. Auraya jest po prostu płaska, co czyni ją niesamowicie irytującą. Często Canavan opisuje, co bohater czuje lub myśli, a później dodaje banalną akcję, aby to zilustrować. Nie wiem, ile razy musiałem czytać "Auraya została zraniona, ponieważ (wypełnij czymś związanym z Mirarem). Próbowała przeciwstawić się temu (lub jakaś inna akcja wskazująca jej siłę i determinację) i kontynuowała to, cokolwiek robiła". Innym niemalże klasycznym przykładem jest Nekaun – typ, który nagle staje się nieobliczalnie zły i zwariowany. Można się również przyczepić do swego rodzaju "ukrywania bohaterów". Postać niepotrzebna dla fabuły? Pozbędziemy się jej i powrócimy do niej, kiedy znów się do czegoś przyda.

"Głos Bogów" kończy trylogię "Ery Pięciorga" i z całej serii uważam ją za najsłabszą część. Pewnych istotnych kwestii, które rozwiązanie mają niemal w samym zakończeniu, nie sposób nie odkryć bardzo szybko, co po prostu degustuje. Podsumowując – całą trylogię można ocenić jako przeciętną, ale nic poza tym. Serii możesz poświęcić trochę czasu, ale nie oczekuj zbyt wiele.

Dziękujemy wydawnictwu Galeria Książki za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
6.5
Ocena użytkowników
8.63 Średnia z 4 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...