Gra trafi także na platformy Xbox One oraz PlayStation 4, tak więc pod koniec roku również konsolowi gracze będą mogli wcielić się w Łowców Źródła i rozwikłać tajemniczą intrygę zagrażającą Rivellonowi. Jednak, bez obaw, wszystkie nowości oraz udoskonalenia zostaną udostępnione posiadaczom komputerów osobistych bez opłat, o ile wcześniej zakupili grę. Tych ma być co niemiara.
Póki co, studio Larian nie chce wchodzić w precyzyjne szczegóły i skupia się na ogólnikach, lecz chwali się, że przez ostatnie miesiące około 40 pracowników dopieszczało każdy możliwy aspekt produkcji do perfekcji. Możemy oczekiwać więc rozlicznych zmian graficznych, jak również fabularnych.
Większość efektów wizualnych uległa poprawie, dzięki przygotowaniu wsparcia dla DirectX 11, z kolei kamera będzie obracała się w zakresie 360 stopni. Takie zmiany niestety oznaczają, że delikatnie wzrosną wymagania sprzętowe gry, więc jeżeli dotychczas nasz wysłużony komputer ledwo mieścił się w minimalnie dopuszczalnej konfiguracji, to już teraz warto zastanowić się nad pewnymi modyfikacjami.
Dopieszczona została także warstwa fabularna. Możemy oczekiwać nowych lokacji, zadań i udźwiękowionych dialogów – szczególnie w dalszej części rozgrywki, gdyż ulepszono jej środkową część oraz zwieńczenie przygody. Każda potyczka została także odpowiednio odświeżona, przy równoczesnym usprawnieniu Sztucznej Inteligencji przeciwników.
W tym miejscu warto zauważyć, że skala zmian jest tak ogromna, iż przeniesienie zapisów stanu gry ze starej wersji do nowej nie będzie możliwe. Jeżeli ktoś ostrzy sobie zęby na Edycję Rozszerzoną, a zakończył swoją przygodę z "Grzechem Pierworodnym" po kilku godzinach, to będzie zmuszony rozpocząć swoją wędrówkę od początku. Trudno, nie ma drogi na skróty.
Oczywiście, to nie jedyny projekt, nad jakim dłubali Belgowie w ostatnich miesiącach. Na silniku gry powstaje zupełnie nowy tytuł, który zostanie ujawniony już za kilka tygodni, w okolicach targów E3. Gorący okres, ale jest na co czekać.
Komentarze
Z drugiej strony... NIE!!! STRACĘ SAVY! TYLE GODZIN PRZEGRANYCH I JA NADAL NIE UKOŃCZYŁEM JEJ!...
Dodaj komentarz