Deus Irae

Deus Irae
Ocena użytkowników
4.5 Średnia z 2 ocen
Twoja ocena

Gdyby Szatan był Bogiem…

Świat po wojnie jądrowej. Na skażonej ziemi rodzą się nie tylko groteskowe rośliny i stworzenia, ale też groteskowe idee. W małej społeczności Charlottesville w Utah dominuje kult Carletona Lufteufla, sprawcy nieszczęść, które spadły na ludzkość. Urodzony bez rąk i nóg Tibor McMasters, twórca wspaniałego fresku w kościele wyznawców Lufteufla, zaprzęga do swego wózka ukochaną krowę i wyrusza na pielgrzymkę, żeby poznać oblicze Boga Gniewu…

Recenzja Czytaj całą recenzję »

Stałym czytelnikom moich recenzji postaci Philipa K. Dicka przedstawiać nie muszę. Był to pisarz płodny, często poganiany deadline'ami, z nieustannie wiszącym nad głową widmem bankructwa. W związku z tym wachlarz jego dzieł rozciąga się od wybitnych po mierne, jednak w większości pisane samodzielnie. Do stworzenia "Deus Irae" Amerykanin nietypowo zaprosił Rogera Zelaznego, gdyż uznał, że ten dostarczy brakującej mu wiedzy na tematy chrześcijańskie. Tego autora cenię bardzo za "Kroniki... czytaj dalej...

Wczytywanie...