Bound by Flame

Bound by Flame – recenzja gry

Dodał: , · Komentarzy: 3

"Bound by Flame" to dziecko studia Spiders wypuszczone na świat wiosną 2014 roku. Owe dziecię, wbrew płomiennemu tytułowi, zostało przyjęte zgoła chłodno. Dlaczego, i czy słusznie?

Bound by Flame

"Bound by Flame" (w dalszej części będę skracał do BF) jest grą aRPG. Fabuła koncentruje się wokół najemnika (płeć do wyboru) nazywanego Wulkanem. W tym miejscu warto wspomnieć o customizacji postaci – oprócz płci możemy wybrać imię (które nie gra żadnej roli bo i tak wszyscy do nas mówią Wulkan), rasę, ubogą ilość fryzur i ewentualnie zarostów. Po zakończeniu krótkiego procesu tworzenia naszego herosa zaczynamy grę.

Bound by Flame

Studio Spiders najwyraźniej mocno pozazdrościło BioWare uniwersum "Dragon Age" lub też chłopcom z Paryża nie spodobała się wizja świata Thedas, którą przyszło im zobaczyć w drugiej części. Taką konkluzję można wysnuć po obejrzeniu pierwszego teasera najnowszego dziecka twórców "Of Orcs and Men" oraz "Mars: War Logs" i nie są to wnioski wyssane z brudnego palucha właściciela szambiarki. Grupa najemników, która ograbiła chyba koszary Szarej Straży albo konsultuje się z tym samym stylistą, walczy z hordą obmierzłych pomiotów? Do tego pod przewodnictwem reinkarnacji Duncana. Ha, jest nawet demoniczo-smoczy wątek i bohater, który balansuje na krawędzi metamorfozy w Plugawca. Należy zaznaczyć, że to tylko wierzchołek góry lodowej.

bound by flame, teaser

Cóż, naśladownictwo jest najwyższą formą pochwały, a jak zrzynać, to tylko od najlepszych. Miejmy nadzieję, że "Bound by Flame", pomimo oczywistych zapożyczeń, doda do tych utartych konceptów coś od siebie.

  • 1 strona
Wczytywanie...