The Banner Saga

The Banner Saga” coraz mocniej mnie intryguje i kto wie, czy to nie będzie taki specyficzny królik z kapelusza wyciągnięty przez branżowych magików. Pierwszy teaser wlewa do mojego serca miły nordycki optymizm i powoduje, że już zaczynam ostrzyć sobie zęby nam myśl o zatopieniu w tę grę swoich kłów. Czyżby uciekinierzy z BioWare, chcieli na nowo nawiązać do złotych lat swojego dawnego studia? Do czasów, gdy królowała ambicja, kreatywność i pasja tworzenia, a nie ilość cyferek na koncie duetu Muzyka-Zeschuk?

the banner saga

Wielu zapewne będzie kręcić nosem, że po twórcach maczających palce w „The Old Republic” spodziewali się czegoś większego, a nie tytułu przywodzącego na myśl prostą grę flashową, ale paradoksalnie to mnie urzekło. Całkowite oderwanie się od wysokiego budżetu, presji olbrzymiego zarobku, chorobliwej bylejakości, planowania tysięcy płytkich DLC, produkowania masy chińskiego badziewia luźno związanego z uniwersum, taśmowego wypuszczania kolejnych gier i tym podobnych korporacyjnych praktyk. Studio Stoic zdaje się stawiać na pewną niszowość, gdzie kluczem jest klimat miły dla zmysłów, frapująca fabuła oraz smakowity koncept – sprawienie przyjemności zapalonym graczom, a dopiero potem patrzenie na tabelę przychodów i rozchodów.

The Banner Saga

„The Banner Saga” – inwazja wikingów!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Czasem człowiek dusi się w ciasnych korporacyjnych boksach i pragnie być sobie samemu sterem, żeglarzem, okrętem. Historia zakręconej branży elektronicznej rozrywki zna wielu twórców, którzy porzucili ciepłe posadki u jednego z potentatów i postanowili zatańczyć ze zdradziecką dziewką Fortuną na własny koszt jako niezależne studio. Efekty takiego postępowania były różne jak daty otwarcia Stadionu Narodowego, a opasłe kroniki gier komputerowych widziały mnóstwo wzlotów i upadków. Chociażby Flagship Studios, który zakończył żywot w nędzy i smrodzie pogardy czy Runic Games, obecnie dzielnie roszczący sobie pretensje do korony gatunku hack'n'slash. Jak poradzi sobie trio uciekinierów z BioWare Austin i ich firma Stoick?

the banner saga

Arnie Jorgensen, Alex Thomas oraz John Watson, którzy niedawno w pocie czoła pracowali nad sukcesem „Star Wars: The Old Republic”, postanowili zrobić mały skok w bok i spróbować swoich sił w nowym gatunku. Ich autorski projekt, „The Banner Saga”, przeniesie nas do mrocznych czasów brutalnych skandynawskich wojowników, gdy wszystko było prostsze i zarazem piękniejsze.

Wczytywanie...