Nieustanna ucieczka

Nieustanna Ucieczka – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
nieustanna ucieczka

Gdy po raz pierwszy zabrałem się za cykl Beniamina Ashwooda, odczułem przyjemne zaintrygowanie. Historia, która zaczynała się dość prosto, a wręcz swojsko, umiała też pokazać potencjał na coś naprawdę wciągającego. Dlatego chętnie przyjrzałem się drugiemu tomowi z serii, opatrzonemu tytułem "Nieustanna ucieczka".

Bitwa pod Arratem i następujące po niej wydarzenia w Sanktuarium zmieniły zasady gry. Wiedza, którą Beniamin i jego przyjaciele posiadają na temat magii i polityki prowadzonej przez czarodziejki, czyni ich bardzo niebezpiecznymi. To zaś oznacza, że stają się celem polowania. Nie mając innego wyjścia, muszą umykać do Białego Dworu w nadziei, że zawiązane sojusze pozwolą im znaleźć tam bezpieczne schronienie. Aby jednak tego dokonać, czeka ich długa i niełatwa przeprawa, a na trakcie czeka ich wiele niebezpieczeństw. Pośród nich największym jest znane i wyklinane "większe dobro", które niejednego skłoni do okropnych czynów.

Gothic II: Noc Kruka

Cykl pisania newsów o większość ambitnych i rozbudowanych modów jest dość podobny. Zaczyna się od informacji, w której opisujemy rozpoczęcia prac nad modem, który wedle zapewnień twórców ma być drugim nadejściem Jezusa Chrystusa. Przez następny kilka miesięcy pojawia się coraz mniej nowych aktualizacji, aż w końcu mod i jego twórcy znikają w zakamarkach internetu. Jednak w życiu testera czasami pojawiają się chwilę, dla których warto żyć. Jedną z nich jest mająca miejsce 10 grudnia bieżącego roku premiera "Kronik Myrtany" niezwykle ambitnego moda, o którym pisaliśmy rok temu.

gothic 2: noc kruka
Kingdom Come. Przyjdź Królestwo
kingdom come. przyjdź królestwo

Dzięki swym mocom superherosi w naturalny sposób kojarzą się z półbogami, ba, niektórzy z nich mają zresztą boskość wpisaną w swój rodowód. Taki status budzi niepokój wielu ludzi, ale okazuje się też uwierać samych zainteresowanych.

Minęło dziesięć lat odkąd Liga Sprawiedliwości zakończyła działalność. Podstarzałych herosów, którzy przeszli na emeryturę (Superman odnajduje się w roli farmera) lub wydatnie zawęzili obszar swoich działań, zastąpiło nowe pokolenie, stosujące jednak dalece inne metody. Nie stronią od brutalności, nie przejmują się postronnymi ludźmi i w efekcie niejednokrotnie ich akcje są równie szkodliwe co zapędy złoczyńców. Na skutek tragicznych konsekwencji śmierci Atoma Człowiek ze stali powraca i ponownie próbuje zebrać pod swoim sztandarem starych herosów. I dokooptować do nich młodsze pokolenie.

Znajdujemy ich, gdy są już martwi: Poszukiwacz
znajdujemy ich gdy są już martwi

Bogowie w kosmosie nie muszą być jedynie panami i władcami wszechświata. Jak pokazuje jedna z nowych serii Non Stop Comics, mogą stać się źródłem surowców – i to dosłownie.

W XXIV wieku kilkuosobowe okręty poszukują olbrzymich bogów, dryfujących gdzieś na obrzeżach znanego ludziom kosmosu. Zgodnie jednak z tytułem komiksu, zawsze znajdują ich, gdy są już martwi. W takiej formie stanowią źródło życiodajnych surowców, po które sięgają jednostki autopsyjne i badawcze, pragnące dobrać się do mięsa czy oczu kolejnych bóstw. Kapitan statku Vihaan II namawia załogę do wykonania kroku wywracającego dotychczasową działalność do góry nogami – chce jako pierwszy odnaleźć żywego boga.

Mass Effect
david gaider

W tym tygodniu gruchnęła wieść o tym, że Amazon jest bardzo bliski podpisania umowy z Electronic Arts na stworzenie pełnoprawnego serialu z uniwersum “Mass Effect”. Społeczność skupiona wokół uniwersum entuzjastycznie przyjęła te informacje, tym bardziej, że wspomniana platforma streamingowa kilkakrotnie pokazała, że potrafi zwalczyć presję i zaserwować naprawdę konkretny kawał kina. Jak jednak widać, nie wszyscy są zachwyceni tym pomysłem. Do grona sceptyków dołączył właśnie David Gaider, były scenarzysta studia BioWare.

Choć Gaider stał bardziej za sukcesem fantastycznych produkcji korporacji, szczególnie spod szyldu “Dragon Age”, to jak sam przyznał – aż wzdrygnął się na pomysł o serialowej adaptacji kosmicznego kuzyna marki i uważa, że jest on deczko bez sensu.

Dragon Age: Straż Zasłony
matt goldman

Kolejny zasłużony weteran odchodzi z kanadyjskiego studia. Matt Goldman pracował w BioWare praktycznie od początku działalności tego zespołu, a więc od 1998 roku. Dłubał między innymi przy “Baldur's Gate II”, “Jade Empire”, “Mass Effect: Andromeda”, a w szczególności wielce przyczynił się do rozwoju serii “Dragon Age”. Ostatnimi czasy zajmował stanowisko starszego dyrektora kreatywnego “Dragon Age IV”.

O fakcie rozstania poinformował Gary McKay, szef BioWare, który stwierdził, że rozstanie przebiegło w duchu “wzajemnego porozumienia stron”, lecz nie ujawnił, co było przyczyną takiej a nie innej decyzji developera. Nie ukrywa także, iż rozbrat z Goldmanem może mieć pewien wpływ na wizję i dalszy rozwój “Dragon Age IV”.

Coś zabija dzieciaki. Tom 3
coś zabija dzieciaki. tom 3

W trzecim tomie "Coś zabija dzieciaki" do Archer's Peak przybywają inni przedstawiciele Domu Slaughterów. Myliłby się jednak ten, kto uznałby, że to ułatwi zadanie Erice.

Zaniepokojona kolejnymi morderstwami i wylęgiem nowych potworów wierchuszka Domu Slaughterów wysyła do miasteczka całą gromadę białych masek. Mają oni opanować dramatyczną sytuację w Archer's Peak, lecz zależy im nie tylko na pozbyciu się stworów odpowiedzialnych za śmierć kilkunastu dzieci. Co najmniej równie istotne jest, aby informacje o nadnaturalnym zagrożeniu nie wypłynęły poza miasteczko.

Mass Effect
mass effect

Amazon sukcesywnie rozbudowuje swoją ofertę streamingową i jego Prime Video staje się naprawdę poważnym graczem na rynku VOD. To dzięki korporacji mogliśmy się cieszyć serialową kontynuacją cyklu “The Expanse”, natomiast od niedawna możemy podziwiać ekranizację kultowego “Koła Czasu” Roberta Jordana. Dodatkowo firma planuje serial umiejscowiony w postapokaliptycznym uniwersum “Fallout”, a także wysokobudżetową produkcję osadzoną w tolkienowskim Śródziemiu.

Sporo, ale wszystko wskazuje na to, że korporacja nie zamierza zdejmować nogi z gazu i ma apetyt na kolejną kultową markę gamingową – “Mass Effect”. Amazon rozpoczął rozmowy z Electronic Arts, co potwierdziła Jennifer Salke, szefowa platformy, która zaznacza, że są one w bardzo zaawansowanej fazie a firmy są bliskie podpisania lukratywnej umowy.

Lords of the Fallen 2
lords of the fallen

Kontynuacja polskiej odpowiedzi na serię “Dark Souls” nadal powstaje, choć wielu graczy zdążyło zapomnieć o fakcie ogłoszenia takich planów lub, w najlepszym wypadku, machnąć na grę ręką. Trudno się temu dziwić – “Lords of the Fallen 2” zapowiedziano w 2014 roku. Tytuł zdążył już dwa razy zmienić studio, które nad nim pracuje. W 2015 roku prawa do niego utracił “nienależycie wywiązujący się z umowy” Deck13 (twórcy pierwszej części), a w 2018 roku Defiant Studios, z którym po roku w niejasnych okolicznościach zakończono współpracę. Choć obecnie jest on w rękach Hexworks, a developerzy często i gęsto deklarują, że prace nad grą idą pełną parą, to przez te wszystkie lata nie otrzymaliśmy ani sekundy fragmentu rozgrywki, czy nawet konkretnego screena.

To ma się jednak wkrótce zmienić, bo jak informuje CI Games (który trzyma w rękach prawa do marki), w okolicach kwietnia 2022 roku tytuł powinien być na etapie “w pełni do przejścia, z niemal całą zaplanowaną zawartością”. Dodatkowo rozpoczęcie kampanii promocyjnej “Lords of the Fallen 2” ma się rozpocząć w pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku.

Pillars of Eternity II: Deadfire
pillars of eternity ii,josh sawyer

W starych, dobrych czasach – kiedy jeszcze nikt nie wiedział co to jest koronawirus, a o pandemii czytało się tylko w historycznych książkach – Josh Sawyer (scenarzysta i jeden z głównych twórców studia Obsidian) obiecał, że zaśpiewa piosenkę “I Will Always Love You”, gdy dwunastu graczy ukończy arcytrudne wyzwanie “The Ultimate” w “Pillars of Eternity II”.

Zajęło to lekko ponad dwa lata, ale w końcu znalazło się tylu śmiałków, którym udała się sztuka ubicia 15 przerażających bossów – solo, z wyłączonymi wszystkimi ułatwieniami, a także z zablokowanym dostępem do modyfikacji i komend developerskich.

Wczytywanie...