Lubicie się bać? Strach to jeden z najbardziej podstawowych atawistycznych instynktów, zapewniających ludzkości przetrwanie, mających motywować organizm do walki bądź ucieczki. Pewnie większość z nas w prawdziwym życiu unika sytuacji stresujących i wyzwalających tę, bądź co bądź, nieprzyjemną emocję. Z drugiej strony w przeważającym odsetku lubimy sięgać po filmy czy literaturę grozy, by móc poczuć dreszczyk i skok adrenaliny bez konieczności stawania oko w oko z realnym zagrożeniem. Bez tej ambiwalentnej fascynacji strachem Stephen King zapewne rejestrowałby się w urzędzie dla bezrobotnych, a Graham Masterton stał w kolejce do opieki społecznej po zasiłek. Just kidding. Pewnie pisaliby supersprzedające się harlequiny. Ale do rzeczy – trzymam właśnie w rękach polski horror (i nie odnoszę się tutaj do aktualnej sytuacji polityczno-społecznej naszego kraju) – debiut literacki Tomasza Kozła o jakże wdzięcznym tytule "Dziewczyna, która klaszcze". Czy pan Kozioł ma szansę na miano polskiego króla literatury grozy?
Square Enix i Deck Nine powoli rozkręcają machinę promocyjną wokół "Life is Strange: True Colors". W nowym zwiastunie możemy zobaczyć miasteczko Haven Springs, w którym rozgrywać się będzie akcja gry. Naszą przewodniczką jest oczywiście nie kto inny jak Steph Gingrich, którą mieliśmy okazję poznać w prequelu "Before the Strom". Haven Springs jest "małym miasteczkiem o wielkim sercu", położonym w malowniczym zakątku stanu Kolorado i pełnym pięknych widoków na okoliczne góry Kordyliery. Wygląda przecudnie, w niczym nie odstaje od lokacji z poprzednich gier! W akcji zobaczymy je już niebawem – 10 września 2021 roku.