Zgromadzenie Żeńskie z Diuny

2 minuty czytania

zgromadzenie żeńskie z diuny,okładka

Uniwersum Diuny jest bardzo rozbudowane. Większość książek z głównego cyklu to opasłe tomy. Nie oznacza to jednak, że wyczerpały potencjał tej przepastnej galaktyki, o historii sięgającej tysiące lat wstecz. Brian Herbert i Kevin J. Anderson wykorzystali go z budzącym podziw rozmachem. Wśród stworzonych przez nich dzieł znajduje się m. in. "Zgromadzenie żeńskie z Diuny".

Choć od bitwy pod Corrinem i ostatecznej klęski myślących maszyn minęło już ponad osiemdziesiąt lat, zwycięskich ludzi wciąż czeka jeszcze ogrom pracy. Zręby Nowego Imperium zdążyły okrzepnąć, jednak do spokoju wciąż jeszcze daleko. Butlerianie pod wodzą Manforda Torondo wciąż nie składają broni i nawołują co coraz radykalniejszych posunięć, a dawni herosi i demony znów podnoszą głowę. Wśród tego zamieszania swą pozycję starają się umocnić wielkie szkoły imperium, mentaci, medycy Suka, mistrzowie miecza z Ginaza, a zwłaszcza zgromadzenie żeńskie. Bene Gesserit poznały wiele ważnych tajemnic, które mogą skrywać klucz do ochrony i rozwoju ludzkości. Jednak to ich przyszłość jest najbardziej niepewna – Matka Wielebna Raquella Berto-Anirul musi się mierzyć z podziałami wewnętrznymi i kolejnymi nieudanymi próbami stworzenia swych następczyń, co jest tym ważniejsze iż bez nich jedynym wyjściem jest korzystanie z zakazanej technologii…

Wszechświat ukazany w głównej części serii jest dość ograniczony. Choć nie da się zaprzeczyć, iż można wyczuć jego bezmiar, to najważniejszą osią wydarzeń zawsze pozostaje Diuna. Tu odwrotnie. Melanż zaczął zyskiwać na znaczeniu, więc Arrakis jest często wspominane, ale to wszystko. Ośrodków mniejszych i większych wydarzeń jest sporo. Są to zarówno oczywiste jak i niespodziewane miejsca. Zmienia to perspektywę, dodaje lekturze świeżości.

Co więcej, na przekór tytułowi, Zgromadzenie Żeńskie nie odgrywa w historii głównej roli. Dzieli się nią w dość równych proporcjach z przedstawicielami innych organizacji, władcami i postaciami, które w ten czy inny sposób odcisnęły swe piętno na nowo powstałej domenie ludzi. To pozwala na ujrzenie tej cywilizacji z różnych perspektyw w zbalansowany sposób, dzięki czemu zyskuje rozbudowa całego świata.

Choć sam wszechświat pełni rolę istotnego bohatera, to oczywiście równie istotne są postacie, których losy śledzimy. Stawiają czoła podobnym przeciwnościom, ale różnią ich postawy i poglądy. Jak traktować pozostałości po cywilizacji stworzonej przez sztuczną inteligencję? Czy mimo upływu wielu lat wciąż należy otaczać ją nienawiścią? Czy ich wykorzystanie jest bezpieczne i korzystne dla nowej ludzkości? Jakie ryzyko jest akceptowalne? A może wyrwać się z narzuconej, niekorzystnej sytuacji? Życia do którego doprowadziły dawne wydarzenia? Cieszyć się z prostych, drobnych przyjemności? To przemawia do wyobraźni, bo jest bardzo ludzkie i powszechne.

Z uniwersum Diuny znam się nie od dziś, z resztą nie tylko ja. Ostatecznie dzieła jej poświęcone urosły do miana legendy, znanej każdemu fanowi fantastyki. Nie są to lektury proste, jednak wynagradzają trud. Imponujących rozmiarów książka nie jest dla każdego. Jednakże, jeśli jesteśmy gotowi na wyzwanie, można liczyć na odpowiednią rekompensatę. Na pewno warte zastanowienia.

Dziękujemy wydawnictwu Rebis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
8.75 Średnia z 2 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...