Zbójecki gościniec - Saga o zbóju Twardokęsku #1

Zbójecki gościniec
Ocena użytkowników
5.38 Średnia z 4 ocen
Twoja ocena

Więżniów trzymano pod niższą Świątynią, w żelaznych klatkach wpuszczonych w kanały ściekowe. Strażnicy ich nie torturowali, co to , to nie. Po prostu pozwalali im tkwić całymi dniami w kanale, rozmyślać i przyglądać się wielkim jaszczurom, od których roiło się w ściekowisku. Zbójcę otoczyły trzy pokażne, wygłodzone sztuki. I tak siedzieli po przeciwnych stronach żelaznej kraty, trzy bestie i Twardokęsek, dzień za dniem gapiąc się na siebie bezsilnie. Gdy więc pojawił się pierwszy strażnik, zbójca ochoczo wyśpiewał swoją historię... – by po latach zapisać ją mogła Anna Brzezińska, specjalistka od staropolskich obyczajów i magii na królewskich dworach.

Recenzja Czytaj całą recenzję »

Kiedy wypatrzyłam u jednej z „gejmegzowych” tłumaczek na półce książkę, nad którą przyjdzie mi dziś się rozpływać w zachwytach, miałam już za sobą styczność z twórczością Anny Brzezińskiej, więc byłam bardzo pozytywnie nastawiona względem „Zbójeckiego gościńca”. Powziąwszy zamiar jej przeczytania szybko zakręciłam się wokół właścicielki, parę razy mrugnęłam oczkiem i po kilku godzinach bardzo dumna z siebie zmierzałam do domu ze swoją zdobyczą w torbie. „Zbójecki gościniec”, jak niedługo po... czytaj dalej...

Książki z cyklu

  • Żmijowa harfa
    #2 Żmijowa harfa
Wczytywanie...