Wigilijne opowieści

2 minuty czytania

wigilijne opowieści

Z każdym kolejnym dniem powoli zbliżamy się do świąt. Sam stwierdzam, że przedwczesne przygotowania z powodów komercyjnych trochę zabijają ducha tych dni, ale żadna krytyka nie powstrzyma właścicieli sklepów czy rad miejskich. Szczęśliwie jest coś, z czego tego ducha już trochę trudniej się pozbyć. Są to wspomnienia i historie poświęcone tym dniom, które umieją zabawić, zasmucić i przywrócić nieco utraconej wiary w ludzkość. Tego typu wyzwania podejmują się też autorzy niedawno wydanej książki zatytułowanej "Wigilijne opowieści".

Tom ten jest pracą zbiorczą 12 polskich pisarzy i pisarek, cieszących się na naszym rynku pewną reputacją. Sprezentowane przez nich historie w żadnym razie nie są proste. Mamy do czynienia z mroczną stroną człowieka w wielu aspektach. Możemy posłuchać o dawno zmarłych, ważnych członkach familii, scysjach rodzinnych, morderstwach i tym podobnych. Czyli… tak jak zawsze, nie? Te opowieści są doskonałym świadectwem, że święta to dni jak każde inne, jednak mają w sobie coś, co przy odrobinie starań może je przeobrazić w tak magiczny okres.

Bohaterowie tych historii są ciekawymi ludźmi. W większości są ciężko doświadczeni przez życie, w wyniku czego zatracili sporo wiary w dobro tego świata. Czytając te opowieści nietrudno im się dziwić. Niemniej wydarzenia, w których uczestniczą, pozwalają im odnaleźć samych siebie. Może niekoniecznie stają się lepszymi ludźmi, ale zaczynają lepiej się rozumieć.

Ciekawym dodatkiem, o którym należy wspomnieć, są dorzucone do książki przepisy. Co więcej, nie pojawiają się one od tak sobie. Każdy z nich stanowi część odpowiedniej historii, często będąc jej istotnym elementem. Dzięki temu nabierają one większego znaczenia. Co więcej mamy tu całkiem sensowny wybór co bardziej charakterystycznych dla świąt rodzajów potraw. Tak więc, gdy komuś w kuchni zbraknie weny twórczej lub straci ceniony przepis, należy przynieść mu tę książkę. Święta uratowane, a dobra lektura wartością dodaną.

Biorąc się za tę powieść nie byłem pewien, co mnie czeka – jedna z wad zbiorów opowiadań pisanych przez różnych autorów. Niemniej było to warte mego czasu. Na jej stronach można doświadczyć smutku, ciepła, dreszczy i całej gamy innych emocji. Równocześnie jest ona w stanie przypomnieć o tej szczególnej magii, którą można poczuć tylko w tym niezwykłym okresie. Ciekawa pozycja do przejrzenia, gdy kalendarz pokazuje grudzień – w żadnym razie nie zaprzeczę.

Dziękujemy firmie W.A.B. za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7.5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...