Wieczne zło: Wojna w Arkham - Wieczne zło #2
- Scenariusz Peter J. Tomasi
- Rysunki Jaime Mendoza, Graham Nolan, Scot Eaton, Allen Martinez
- Autor tłumaczenia Tomasz Sidorkiewicz
- Tytuł oryginału Forever Evil: Arkham War
- Data wydania 17 lutego 2016
- ISBN 9788328116221
- Wydawnictwo Egmont
- Seria wydawnicza Batman DC Nowe DC Comics
- Oprawa twarda
- Liczba stron 204
- Format 170x260 mm
- Druk kolorowy
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocenTwoja ocena
Pacjenci z Azylu Arkham atakują!
Liga Sprawiedliwości została zmieciona z powierzchni ziemi przez sobowtóry z alternatywnego wszechświata, które utworzyły drużynę zwaną Syndykatem Zbrodni. Gdy zniknął Batman, Gotham pozostało bez opieki. Do walki o miasto ruszyły całe armie przestępców.
Najbardziej niebezpieczni pacjenci Azylu Arkham podzielili Gotham na rządzone przez siebie dzielnice, a przywództwo nad wszystkimi szaleńcami objął Strach na Wróble. Z kolei Pingwin sprawuje kontrolę nad miastem z ramienia Syndykatu. Ale to nie koniec nieszczęść – do ataku na Gotham szykuje się armia dowodzona przez starego wroga Batmana, Bane’a. Pierwszym celem najeźdźców staje się Blackgate – więzienie dla superprzestępców. Z pomocą uwolnionych więźniów, Bane ma zamiar zaatakować przebierańców z Arkham. Chce ocalić przed nimi Gotham, nawet jeśli będzie musiał je przy tym zniszczyć.
Najwięksi przestępcy świata wybierają strony w wojnie o sprawowanie kontroli nad Gotham City.
Peter J. Tomasi (Batman i Robin) oraz Scot Eaton (Detective Comics) przedstawiają historię z serii Wieczne Zło. W Wojnie w Arkham zwycięzca weźmie wszystko!
Recenzja Czytaj całą recenzję »
Wyobraźcie sobie Gotham pozbawione Batmana, za to wciąż pełne arcyłotrów, z którymi mierzył się każdej nocy. Policja nie jest w stanie zaprowadzić porządku, a oszalałe towarzystwo stara się opanować… Bane! Teoretycznie „Wojna w Arkham” jest kontynuacją „Wiecznego zła”. Teoretycznie, ponieważ Syndykat Zbrodni, który doprowadził do zniknięcia Ligi Sprawiedliwości z powierzchni Ziemi, nie występuje tutaj wcale, zaś czytelnik, choć początkowo zdziwiony obrotem spraw, na dłuższą metę... czytaj dalej...