"Planescape: Torment" to jeden z nielicznych przypadków, gdy rodzima lokalizacja totalnie przebijała oryginalną wersję. Cała polska śmietanka aktorska, która intensyfikowała ten duszny i depresyjny klimat. Setki stron świetnie przełożonego tekstu. Perfekcyjnie przetłumaczona terminologia, łącznie ze specyficznym slangiem, którego używali mieszkańcy uniwersum. To wciąż znakomity wzór, do którego starają się dążyć wszyscy dystrybutorzy.
Nowy "Torment" bez polskiego dubbingu byłby po prostu niekompletny, obdarty z arcyważnego nostalgicznego pierwiastka. Techland doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc "Tides of Numenera" również doczeka się pełnego przekładu na nasz język. Już sama nominacja Piotra Fronczewskiego jako narratora całej opowieści jest strzałem w dziesiątkę, o czym potwierdza pierwszy materiał ukazujący kulisy polonizacji. Dodajmy do tego równie genialnego Andrzeja Blumenfelda i powiew świeżości w postaci Aleksandry Szwed, a wychodzi nam miks, dla którego warto będzie postawić na rodzimy przekład.
Czekam!
Komentarze
Dodaj komentarz