Będąc bardziej konkretnym – ich pieniądze. Taka opinia w sumie nie dziwi i Max Schaefer byłby straszliwym głupcem, gdyby nie brał pod uwagę ewentualnej konwersji „Torchlight II” na konsole, stawiając tym samym barierę dla hordy graczy oraz ich pękatych portfeli. Szef Runic Games nie jest ślepy i doskonale widzi, że konkurencja coraz śmielej wkracza na inne platformy, więc siłą rzeczy, naturalna ścieżka rozwoju jego firmy zmierza w tym samym kierunku. Dlatego też zapali zielone światło dla projektu konsolowego, w przypadku spełnienia tylko jednego czynnika – dobrej sprzedaży pierwszej części gry na Xbox Live.
„[Konsolowa wersja „Torchlight II”] to jest bezsprzecznie coś, co chcemy zrobić. Jesteśmy jednak małym studiem, więc możemy się skupić tylko na jednej rzeczy na raz, a to oznacza, że czasami musimy podjąć pewne trudne decyzje i postanowić jakie projekty trzeba odłożyć na dalszy plan.
Będziemy aktywnie przyglądać się sytuacji „Torchlight” na Xbox 360. W idealnym świecie bardzo chętnie powiedziałbym już teraz, że pracujemy nad konsolową wersją „Torchlight II”, ale rozum podpowiada, że musimy poczekać, przeanalizować krytyczne opinie i spokojnie ocenić nasze możliwości.
Powiem to tak – strasznie chciałbym zobaczyć „Torchlight II” i [Torchlight] MMO na konsolach.” – zdradził Schaefer.
Wniosek jest prosty, moi drodzy konsolowi bracia – rozsiądźcie się wygodnie na kanapie, ujmijcie swojego wiernego pada w dłoń i uwolnijcie górnicze miasteczko Torchlight od zagrażającego mu tałatajstwa. Jestem pewny, że skusicie się na tę przygodę – teraz macie jeszcze większą motywację.
Premiera „Torchlight” na platformie Xbox Live już 9 marca. Natomiast „Torchlight II” trafi do rąk posiadaczy komputerów osobistych w lipcu.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz