Fragment książki

8 czerwca 2012, 02:00

...ek ze srebrną końcówką, mały pistolet i krzyż, po czym ukryłam to wszystko pomiędzy splotami, które znowu spięłam, pilnując, by nic nie wystawało. Na koniec wzięłam głęboki oddech, by się rozluźnić przed spotkaniem, i raz jeszcze powtórzyłam sobie w duchu, że nic mi nie grozi. Byłam zdenerwowana – a to niedobrze, gdy ma się spotkać twarzą w twarz z wampirem. Słońce zachodziło w powodzi krwawego blasku nad widnokręgiem. Czerwień otaczała stare domy, wyzierała z rozbitych okien, odbijała się od kuty...

Fragment książki

4 czerwca 2012, 02:00

...a sekunda, druga, trzecia, po czym Be Jay wrzasnął: - Pełna moc, Chevreuse! Co się tam, do diabła, dzieje?! - Hamujemy, komandorze. Coś nas przyciąga… - Gdzie? Tam niczego nie ma! Niczego, klnę się na reaktor! Ano niczego – potwierdził w duchu Litwin, rzucając okiem na lokalizator. Na kursie Skowronka była tylko próżnia. Trzy atomy wodoru na metr sześcienny. Ani czarnych dziur, ani białych karłów, ani innych anomalii. - Alarm czerwony! – nieoczekiwanie krzyknął komandor. – Powtarzam, a...

Fragment książki

8 maja 2012, 02:00

...żelaznymi szpikulcami, które nie zachęcały do nieproszonej wizyty. Przydałaby się niewielka nawet drabina, był bowiem dostatecznie zręczny, żeby pokonać mur z mniejszej wysokości. Żadnej innej możliwości nie widział. Odwrócił się, by odejść, choć w duchu przyrzekł sobie, że wróci tutaj po zmierzchu. Błądził po sąsiednich uliczkach, wytrącony z równowagi długą nieobecnością Marguerite, a gdy wreszcie poczuł pragnienie, poszukał schronienia w znajomych cieniach tawerny Baker & Threads, gdzie o tej po...

Fragment książki

12 kwietnia 2012, 02:00

...upki tańczących i dołączył do nich. Tylko David Allen trwał w bezruchu. Gapił się na służkę Pierwszego Kwiatu, która także podjęła przerwany taniec, jakby nic jej nigdy nie przeszkodziło. Allen patrzył na nią bardzo długo, a Bazargan modlił się w duchu, by żaden ze Świecian nie był na tyle dobrym obserwatorem, by do tej pory rozpracować znaczenie takiego wyrazu ludzkiej twarzy. * * * - Nie mam pojęcia, jakich jeszcze dowodów potrzebuje! – pieklił się Allen. – Mój Boże, czego trzeba do przeko...

Fragment książki

27 marca 2012, 02:00

... i kości, a nie sztuczne konstrukcje z zer i jedynek. Czasem sądziła, że mężczyźni zachwycają się komputerami właśnie z powodu ich nierzeczywistości. W odróżnieniu od kobiet i dzieci nad komputerami można było w pełni zapanować. Nawet cieszyła się w duchu, ilekroć widziała Issyę lub Nyefa załamujących ręce nad uparcie nieposłusznym programem, póki w końcu nie znaleźli błędu w kodzie. Podejrzewała też, że zawsze gdy jedno z ich dzieci było uparcie nieposłuszne, Issya szczerze wierzył, że problem sprow...

Fragment książki

2 marca 2012, 01:00

...ria, gdy woń palonego drewna i starego śniegu odrzucała do tyłu jej długie czarne włosy. Właśnie tak działa magia. Krztusi cię. Gdy już cię chwyci za ucho, prawdziwy świat staje się coraz cichszy, aż w końcu niemal go nie słyszysz. Podniesiona na duchu przez swojego towarzysza Puszkina, który tak dobrze ją rozumiał, Maria niespodziewanie przerwała skupione milczenie, z jakim zawsze słuchała lekcji. Nauczycielka – młoda i ładna kobieta o dużych, rozbieganych niebieskich oczach – prowadziła dyskusję...

Śpiąca królewna. Pieprzony los kataryniarza

23 lutego 2012, 19:27

...j rozproszonych informacji na zlecenie wszelkiego rodzaju firm. Pewnego razu, podczas pracy nad otrzymanym zadaniem, odkrywa plany dotyczące Polski, wyglądające tak poważnie, że rozbiory wydają się zwykłą błahostką. Jako wielki patriota, wychowany w duchu miłości do ojczyzny i w przeszłości walczący dla dobra kraju, popada w depresję. Pierwsze zmarszczki, siwiejące włosy czy przygnębienie mogą wkrótce okazać się nie jedynymi problemami Roberta. Po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron w głow...

Fragment książki

8 lutego 2012, 01:00

...u było już za późno, ta sprawa będzie musiała zaczekać do jutra, a jeśli Speke nie przeżyje nocy, niech i tak będzie. Ale nigdy nie jest za późno na odwiedziny w Klubie Kanibali. Kilka drinków z przyjaciółmi – libertynami z pewnością podniesie go na duchu. Może będzie dziś wśród nich Algernon Swinburne? Wprawdzie znał tego obiecującego młodego poetę od niedawna, ale już doskonale czuł się w jego towarzystwie. Podjął decyzję. Przebrał się, wypił kolejny łyk brandy. Stukanie do okna rozległo się, gd...

Fragment książki

25 stycznia 2012, 01:00

...d tyłu. – Steno, ty kretynko! – zabulgotała, gdy jej twarz wyłoniła się z obłoku pyłu. – To jest twoje własne odbicie! Zabij go! Percy rąbnął Steno w głowę srebrną tacą, pozbawiając przytomności. Przyłożył sobie tacę do pośladków, odmówił w duchu modlitwę do któregokolwiek rzymskiego boga opiekującego się głupimi zjazdami na łeb, na szyję, po czym skoczył w przepaść.

Fragment książki

11 stycznia 2012, 01:00

...zym legionom w otwartej bitwie. – Maszerują ładnie, to muszę przyznać – rzucił niedbałym tonem Halt. Sapristi zerknął na niego; zdawał sobie sprawę, że jak dotąd pokaz nie uczynił na siwobrodym Arauleńczyku większego wrażenia. Uśmiechnął się w duchu. Nie wątpił, że za parę minut wszystko się zmieni. – O, idzie Selethen – wtrącił Will; obaj pozostali spojrzeli w dół. Ujrzeli łatwo rozpoznawalną ze względu na wysoki wzrost postać arydzkiego wodza, który zmierzał ku trybunie, z której obserwowa...

Wczytywanie...