To przybijanie gwoździ do trumny Gwiezdnych wojen albo... błogosławieństwo? Za mocne słowo, bo szczerze wątpię, abyśmy nagle doznali wysypu świetnych produkcji spod znaku "Star Wars" za sprawą Electronic Arts.
Oczywiście może okazać się inaczej, czym byłbym bardzo mile zaskoczony. W każdym razie – Disney podpisał wieloletnią (nie sprecyzowano dokładnie na ile) umowę z EA, na mocy której ten drugi stworzy i wyda nowe gry ze świata Gwiezdnych wojen, a ten pierwszy ma prawo jedynie do tytułów mobilnych. Szef ds. marek w EA, Frank Gibeau, nie posiada się z zachwytu. Już przydzielone zostały zespoły do stworzenia osadzonych w odległej galaktyce produkcji. W mocy trzech.
Rzecz jasna, BioWare. W końcu nadal zajmują się "Star Wars: The Old Republic", choć może dadzą nam też kolejnego RPG-a. Drugim studiem jest DICE – twórcy "Battlefield", "Medal of Honor" i "Mirror's Edge". Podejrzewam, że za ich sprawą pojawią się jakieś galaktyczne strzelanki – multiplayer w kosmosie może się udać. Ostatnim jest Visceral Games – odpowiedzialni między innymi za "Dead Space", "Dante's Inferno" i "Army of Two: The Devil's Cartel". Pewnie stworzą jakąś grę akcji, może z nutką survival horror?
Więcej informacji na temat kwoty, jaką dało Disneyowi EA, a także jaki los czeka zaczęte już produkcje ("Star Wars 1313"), nie podano. Ale jak myślicie – "podarowanie" marki Gwiezdnych wojen firmie, która już dwa razy zdobyła nagrodę za najgorszą spółkę w Stanach Zjednoczonych, to dobra decyzja? Moją opinię najlepiej ilustruje poniższy obrazek:
Komentarze
http://nooooooooooooooo.com/
Już się nie mogę doczekać tego przymusu gry online, niedziałających serwerów, masy bugów i beznadziejnych rozwiązań. Mniam!
PS
Ale i tak każdy to kupi. Prócz mnie.
Użytkownik Lavo dnia wtorek, 7 maja 2013, 17:11 napisał
Ale i tak każdy to kupi. Prócz mnie.
Ahoj przygodo!
Użytkownik Withord dnia wtorek, 7 maja 2013, 17:31 napisał
No patrz jak dobrze mnie rozczytujesz
Dodaj komentarz