Rozstanie Lucasa z Lucasfilm niemal pewne

1 minuta czytania

Doniesienia o tym, jakoby George Lucas, czyli ojciec filmowej sagi Star Wars, pragnął przejścia na swoistą emeryturę i rozłąkę ze wszystkim, co powiązane jest z Gwiezdnymi Wojnami, mają zostać potwierdzone w najnowszym numerze Empire.

george lucas, star wars

Rozstanie ojca sagi Gwiezdnych Wojen z wielkim kinem, czyli odejście ze stanowiska szefa Lucasfilm nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, bowiem sam zainteresowany od pewnego czasu nie krył się z takim rozwiązaniem. Oficjalne potwierdzenie mamy uzyskać w wywiadzie, który zostanie zamieszczony w najnowszym numerze Empire. Póki co zapowiedź czasopisma zawiera cytat z wypowiedzi Lucasa: "Odsuwam się od mojej firmy, od wszystkich moich biznesów, kończę wszystkie swoje zobowiązania i odejdę do swojego garażu, gdzie z piłą i młotkiem będę tworzył własne filmu hobbistyczne. Zawsze chciałem tworzyć filmy bardziej eksperymentalne z natury, bez potrzeby martwienia się o wyświetlanie ich w salach kinowych".

Wygląda więc na to, że w końcu Lucas uznał, że pora zająć się czymś innym. Nie wiadomo, czy tworzone przez niego filmy będą pokazane szerszej publiczności. Co się stanie z Lucasfilm? Wizję przewodnią nadal będą kontynuować osoby na najwyższych stanowiskach pokroju icheline Chau, Howarda Roffmana, Jennifer Heddle czy Dave'a Filoniego.

Czy stary mistrz zasłużył w końcu na emeryturę czy też skończyły mu się pomysły na nowe filmy, których nie pokazuje od lat?

Komentarze

0
·
Nareszcie! Teraz wzrosła szansa na cos z uniwersum Star Wars co nie bedzie kompletnym badziewiem! I am so happy.
0
·
To że Lucas odejdzie zapewne niewiele zmieni. Jak już pisze w artykule, od lat jest o nim cicho więc pewnie i tak już siedzi w tym swoim garażu jak to nazwał - stąd też myślę że za wszystkie ostatnie crapy i tak byli odpowiedzialni inni. Gier też jak na lekarstwo, pomimo że ma od tego własne studio... Biorąc pod uwagę że i tak wszystko czego się dotknął ma w swojej nazwie "Lucas", a on sam był na tyle inteligentny, że już dziesiątki lat temu zarezerwował sobie wpływy z tego tytułu będzie i tak na tym nieźle zarabiał (jak to robił dotychczas). Może to i lepiej że tak postanowił - bo co by było gdyby tak jak J. Cameron do końca życia by kręcił Gwiezdne Wojny - gdzie moim zdaniem tylko "pierwsza" trylogia była warta szumu wokół niej. Epizody I-III to kaszana śmiechu warta, gdzie postawił jedynie na efekciarstwo z denną/płytką historią - tak jak niestety wielu teraz (trend zauważalny szczególnie w grach - nawet w tych ostatnich ze studia Lucasa, gdzie liczyła się tylko grafika - żeby mieczyk i moce ładnie świeciły na monitorze).

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...