Star Wars: Knights of the Old Republic II

5 minut czytania

Akademia Jedi legła w gruzach, flota Republiki topniała wobec niewyczerpanej potęgi Gwiezdnej Kuźni, zaś Darth Malak konał właśnie u stóp nowego – starego Lorda Sith. A jednak, nie wiedzieć czemu, właśnie w takiej chwili Darth Revan zniknął. Dokąd się udał? Tego nie wie nikt, ani pozostali przy życiu Jedi, ani przywódcy Republiki, ani Ty – jeden z jego żołnierzy.

Właśnie w tej roli rozpoczynamy swą przygodę z drugą odsłoną gry “Star Wars: Knights of the Old Republic”. Wydana w 2003 roku produkcja okazała się gigantycznym sukcesem, zyskując 35 tytułów gry roku, więc stworzenie jej kontynuacji było tylko kwestią czasu. Zgodnie z oczekiwaniami, “KotOR 2 – The Sith Lords” ukazał się już w 2004 roku na platformę Xbox, a rok później na PC, za sprawą LucasArts i Obsidian Entertainment.

Star Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic II

Opowieść rozpoczyna się pięć lat po zdarzeniach, których byliśmy świadkami w części pierwszej. Nasz bohater to upadły Jedi, który za przyłączenie się do Malaka i Revana w Wojnach Mandaloriańskich został wygnany z Zakonu. Już sam początek gry, w którym nasza postać w stanie agonalnym ląduje zdezelowanym statkiem na zapomnianej przez wszystkich asteroidzie – kopalni, w której po przebudzeniu odkrywa sterty trupów i oszalałe mordercze roboty, daje nam odczuć zmianę charakteru przygody. Od tego momentu z każdym kolejnym krokiem wchodzić będziemy w najmroczniejsze zakamarki galaktyki, odkrywając nową prawdę o naturze Mocy i jej ciemnej stronie. Zanim zdążymy na spokojnie zastanowić się gdzie jesteśmy i co się stało, zostaniemy zmuszeni do ucieczki przed dwoma Lordami Sithów – Darthem Sionem i Darthem Nihillusem. Pierwszy z nich jest prawdziwą karykaturą człowieka, którego na przestrzeni lat poddano niekończącym się torturom, doprowadzając jego ciało do stanu niemal całkowitego unicestwienia i przemieniając w rodzaj zombie, władającego Mocą tak doskonale, że stał się praktycznie nieśmiertelny. Drugi pan, o wiele mówiącym imieniu, tak naprawdę dawno przestał być człowiekiem, zaś jego istnienie podtrzymuje jedynie głód Mocy, pozwalający mu pożerać światy w potrzebie jego zaspokojenia.

W walce z nie tylko tymi dwoma przeciwnikami pomagać nam będą zarówno znani (np. HK – 47), jak i nowi towarzysze. Atton, którego spotkamy już na początku, jest pilotem naszego statku, drobnym przemytnikiem, który o wiele bardziej niż Cartha Onasi przypomina Hana Solo. Jeszcze wcześniej od Attona dołączy do nas Keira, kobieta wrażliwa na Moc, która przed większość gry będzie naszą nauczycielką i mentorką. Z biegiem czasu pozyskiwać będziemy kolejnych sojuszników, takich jak przedziwny Zabrak Bao – Dur czy sławny we wszechświecie Mandalor. Sylwetki naszych towarzyszy są jeszcze bardziej złożone i zagmatwane niż w poprzedniej części, zaś odkrywając z niemałym trudem ich tajemnice, niejednokrotnie doznamy szoku. Co więcej, nasze zachowania pozwolą nam zyskać lub stracić wpływ na poszczególne postacie, co zaowocuje zmianami w ich nastawieniu, ilości pozyskiwanych informacji, a nawet nabyciem unikalnych umiejętności.

Star Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic II

Zanim napiszę o technicznych aspektach “KotOR 2”, należy rozwinąć najistotniejszą (i najwspanialszą) kwestię, a więc fabułę. Przez pięć lat od zniknięcia Revana Zakon Jedi praktycznie przestał istnieć. Większość Rycerzy zginęła w wojnie lub za sprawą wrogów Zakonu, zaś nieliczni pozostali przy życiu mistrzowie ukrywają się w nieznanych miejscach. Historia opowiedziana w grze jest niezwykle rozbudowana i wielowątkowa, a jej nastrój o wiele bardziej mroczny i przytłaczający niż w jakiejkolwiek poprzedniej grze, książce czy filmie osadzonym w świecie George'a Lucasa. Będziemy przemierzać zdewastowane, opuszczone światy, na których Ciemna Strona odcisnęła swe śmiertelne piętno. Powrócimy do ruin Akademii Jedi na Dantooine, a także na Korriban, gdzie porzucone świątynie i Akademia Sithów będą straszyć nas panującą w nich pustką. Za sprawą nauk Keiry spojrzymy na Moc z zupełnie innej, szalenie zawiłej i filozoficznej perspektywy, która uniemożliwi nam posługiwanie się prymitywną logiką czerni i bieli w dokonywanych wyborach między jasną i ciemną stroną Mocy. Zobaczymy, jak mądrzy i cierpliwi potrafią być Sithowie oraz jak okrutni i bezlitośni bywają Jedi. Wszystkie te aspekty składają się na zupełnie nową jakość opowieści w świecie, który – jak zdawało się niektórym – nie wykroczy już poza mit “Gwiezdnej Sagi” i dynamiczną wirtualną zabawę w sprawdzonym uniwersum. "KotOR 2" to opowieść niezwykle wciągająca, piękna, mroczna i smutna, w niektórych momentach wręcz dobijająca dla gracza, który chcąc skorzystać z niej w pełnym zakresie nie może pozwolić sobie na wybieranie byle jakich opcji rozwiązywania wątków fabularnych, będących dla niego jedynie przerywnikiem pomiędzy kolejnymi walkami. Co oprócz tego może zachęcić nas do przejścia tej gry?

Przede wszystkim muzyka Marka Griskeya. O ile wszystkie produkcje z serii "Star Wars" posiadały niezmiennie wysoką jakość ścieżki dźwiękowej i utworów, o tyle w tej części gry jest ona tak perfekcyjna, że w menu opcji dodano osobny odtwarzacz pozwalający cieszyć się wybornymi symfonicznymi kompozycjami. Uzupełnieniem wspaniałego nastroju jest grafika, która tak naprawdę nie zmieniła się w stosunku do części pierwszej, lecz teraz prezentuje się w o wiele ciemniejszych barwach.

Ciekawe zmiany zaszły w mechanice walki. Poza sześćdziesięcioma nowymi mocami i cechami, do dyspozycji gracza oddano także specjalne tryby koncentracji Mocy, pozwalające na zwiększanie efektywności tych zdolności, które najbardziej pasują do naszego stylu gry. Możemy dzięki temu skupiać Moc na walce z jednym lub wieloma przeciwnikami, przyspieszać tempo jej regeneracji lub pomnażać zadawane przez nią obrażenia. Kolejna nowość to wymierne efekty naszych wyborów między Jasną i Ciemną stroną. Po uzyskaniu wystarczająco wysokiego poziomu możemy wybrać swego rodzaju klasę prestiżową, adekwatną do charakteru postaci. W związku z tym, jako Sith Lord czy Sith Assasin ,otrzymamy premię do punktów Mocy, zdolność ataku z zaskoczenia i inne, charakterystyczne tylko dla tej klasy umiejętności.

Star Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic IIStar Wars: Knights of the Old Republic II

Pierwszym poważnym problemem dla niektórych graczy będzie niewątpliwie brak polskiej wersji językowej. Choć osoby dobrze znające język angielski otrzymają kolejny prezent w postaci kwiecistych wypowiedzi w doskonałym udźwiękowieniu, to dla graczy o mniejszych talentach lingwistycznych rozgrywka stanie się niezrozumiała i nieczytelna. Wspomniana wyżej fabuła wraz ze swym urzekającym nastrojem może doprowadzić osoby nie będące koneserami złożonych intryg i ciężkich klimatów na skraj znużenia i rezygnacji. W "KotOR 2" poruszamy się od scen akcji przez thriller do horroru i z powrotem, w niezmiennie ponurej atmosferze grozy. Brak tu radośnie absurdalnych przerywników, jak znane z poprzedniej części misje w stylu "oczyść statek ze stada kosmicznych żabek", przez co gra może niekiedy męczyć i przytłaczać. Jeśli chodzi o silnik gry i efekty graficzne, nie wprowadzono praktycznie żadnych usprawnień. To zrozumiałe, gdyż Obsidian Entertainment zastępując BioWare w pracach nad grą, na jej ukończenie miało zaledwie rok i choć w grach "Star Wars" grafika nie jest najważniejsza, niektórzy mogą poczuć się zawiedzeni brakiem widocznych ulepszeń.

"Star Wars: Knigths of the Old Republic 2 – The Sith Lords" to gra wyjątkowa, o niezwykle wysokiej jakości. Jej twórcy nie tylko zdołali stworzyć bardzo dobrą kontynuację wspaniałego pierwowzoru, lecz nadali jej zupełnie nowy, intrygujący i zaskakujący charakter. "KotOR 2" jako pierwsze ukazuje pełny potencjał świata "Gwiezdnych Wojen" w stopniu, którego nie osiągnęły wcześniej żadne gry ani książki osadzone w podobnych realiach. Podobnie jak sześć części filmowej "Gwiezdnej Sagi", obie części "Knights of the Old Republic" to produkcje, których nie wolno przegapić.

Plusy
  • Złożona, wielowątkowa i zaskakująca fabuła
  • Wspaniały nastrój rozgrywki
  • Piękna muzyka
  • Usprawnienia w mechanice walki
  • Nowe moce i premie za wybór strony Mocy
  • Bardzo dobre głosy aktorów i udźwiękowienie
Minusy
  • Brak polskiej wersji językowej
  • Niekiedy monotonny charakter rozgrywki
Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
8.76 Średnia z 37 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Odpowiedzi Visas Marr i barwa jej głosu sprawiały, że ciary chodziły mi po plecach. Szkoda, że jej historia nie została bardziej rozbudowana. Jedna z fajniejszych postaci kobiecych w grach cRPG.
0
·
Mnie przyznam szczerze gra jakoś nie wciągnęła. Niby fajni towarzysze, ulepszony rozwój postaci, wybory, zadania, ale reszta albo mi się nie podobała albo została "spieprzona".
1. Nie podobało mi się przebywanie w zamkniętych miejscach.
2. Niedokończone romanse.
3. Fabuła nie bardzo trzyma się kupy. Na dodatek jest niedokończona, co widać, to co zobaczyłem to jak dla mnie połowa gry. O głupim zakończeniu nie wspomnę.
4. Nieoczekiwane zwroty akcji nie działały na mnie, bo nie zawierały nic ciekawego, zaskakującego.
5. Z czasem stawała się coraz bardziej monotonna. Sama początkowa ucieczka trwałą według mnie zbyt długo.
Ocena - 6/10
0
·

Cytat

3. Fabuła nie bardzo trzyma się kupy. Na dodatek jest niedokończona, co widać, to co zobaczyłem to jak dla mnie połowa gry. O głupim zakończeniu nie wspomnę.


Hehehe, no to ciekawy pogląd Podczas festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi uczestniczyłem w prelekcji o GameArt i rozmawiałem z prowadzącymi o najwybitniejszych dziełach fabularnych w historii RPG. Obaj byli zgodni, a i ja podzielam ten pogląd, że KotOR II prezentował sobą jedną z najlepszych, najdojrzalszych i niekonwencjonalnych historii, tuż obok Tormenta. Wywrócenie do góry nogami kwestii Mocy, jej pojmowania, podejścia do samego konfliktu jej stron - wszystko to było tutaj, w dodatku wielopłaszczyznowo. Fakt, potrzeba dużo czasu i wysiłku, by zebrać wszystkie elementy fabularnej układanki w całość, ale całość ta prezentuje się bardzo dobrze (a już na pewno nie na tyle źle, by nazywać zakończenie głupim )
0
·
Może inaczej - zakończenie niedokończone. Jakoś nie czuję satysfakcji z dowiedzenia się co spotka moich towarzyszy, a sama zdradza Krei jest dla mnie naciągana tak jakby nie mogli znaleźć nic lepszego. W ogóle wszystkie nieoczekiwane zwroty akcji nie robiły na mnie najmniejszego wrażenia - nie wiem jak to powiedzieć, ale według mnie to jak zrobienie z kogoś tego kim nie jest, tylko po to, abyś się zdziwił. Druga sprawa zapomniałem wspomnieć o bugach, ja miałem 2, które prawie by zakończyły moją dalszą grę. Jeszcze trochę o tej fabule - Kreia zabijająca Jedi - kolejny dla mnie głupi i naciągany pomysł. Myślę, że to kwestia gustu, na Tobie niektóre rzeczy mogą robić wrażenie, ana mnie nie i odwrotnie. Pierwsza część była według mnie lepsza.
0
·
Ależ oczywiście, że nie musi się podobać to samo Niemniej cały czas mówisz o tym z jak głupich elementów ta gra się składała i jak głupia była generalnie. Zastanawia mnie zatem szerszy kontekst określania pewnych rozwiązań fabularnych jako "głupie" i "naciągane", bo to nie to samo, co "nie wzbudzające szczególnych emocji".
0
·
Naciągane - po prostu tego nie kupuje. To by się nie zdarzyło.
Głupie - w pewnych momentach nie mogłem znaleźć głównego celu Krei albo głównego bohatera (nie pamiętam której z tych postaci), bo po prostu go nie miała.
0
·
inny plus kotora dwa to mroczny klimat który mnie przerażał jak i antagoniści tacy jak darth sion na przykład.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...