Mają rozmach, skurwisyny.
Każda porządna i wysokobudżetowa produkcja opierająca się o tolkienowskie uniwersum, niosła za sobą kozacki motyw przewodni. "May It Be", "The Misty Mountains Cold", "I See Fire" czy "The Last Goodbye", zapisały się w annałach muzyki filmowej złotymi zgłoskami. Stały się przepustką do sławy dla wielu artystów i są nadal chętnie odtwarzane przez melomanów, nie tylko przez miłośników całej tej draki o pierścień.
Jako że "Śródziemie: Cień Wojny" mierzy bardzo wysoko, a standardami widowiskowości oraz epickości stara się nie odstawać od dzieł Petera Jacksona, to także i tutaj nie mogło zabraknąć klimatycznego kawałka przewodniego. Czy "Fires of War" zagości równie mocno w umysłach fanów, co wymienione w poprzednim akapicie pozycje? Oceńcie sami.
Gra trafi na półki sklepowe 10 października.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz