...czyli to jest ta cała egranizacja wiodącej animacji? Nie da się ukryć, że mamy tutaj do czynienia z szalonym konceptem, który zaskoczył chyba wszystkich pasjonatów gatunku. Szczerze pisząc, mnie osobiście zatkało i po przestudiowaniu zapowiedzi najnowszego numeru czasopisma „Game Informer” nie wiem, co myśleć o tym pomyśle. Cieszyć się czy załamywać ręce?
Uwielbiam produkcje Obsidianu i ufam zespołowi Urquharta jak żadnemu innemu w tej zakręconej branży. Podobną estymą darzę twórców „South Park” – w końcu jestem wiernym fanem ich dzieła od ponad dekady i zdaję sobie sprawę, że są zapalonymi graczami. Jednakowoż, gdy staram sobie wyobrazić, co może wyjść z tej niecodziennej mieszaniny, widzę tylko bezkresną otchłań i paskudne koktajle źle wpływające na układ trawienny. Tym bardziej, że od razu zaznaczono, iż na nasze dyski twarde wyląduje ambitny i pełnokrwisty cRPG, a nie jakieś rozwodnione popłuczyny przeznaczone dla niedzielnych graczy. Konfuzja narasta z sekundy na sekundę.
Choć może w tym szaleństwie jest jakaś metoda? Generalnie gatunek komputerowych gier fabularnych, nadęty do granic możliwości przez różnorakie epickie tytuły, to idealny cel dla szyderców pokroju Treya Parkera i Matta Stone’a (tak jest, ojcowie „South Parku” stworzą scenariusz i dialogi do tej gry). To chyba idealnym moment, aby ktoś bezwstydnie zagrał na nosie potentatów i po chamsku zaśmiał im się prosto w twarz niczym Grzegorz Lato podczas sejmowej komisji sportu.
Poza wspomnianymi wcześniej rewelacjami wiemy tyle, co nic. Wcielimy się w skórę nowego dzieciaka, który niedawno przeprowadził się do tego najdziwniejszego miasteczka w stanie Kolorado. Jak to zwykle bywa, sielanka nie trwa zbyt długo, gdyż zakręcone pomysły miejscowych dzieciaków kolejny raz wprowadzą poczciwe South Park w niemałe tarapaty. Nasz bohater zostanie zmuszony do zawierania niełatwych przyjaźni, w celu obronienia swego domu przed szerokim spektrum zagrożeń. Gra zostanie wydana na trzech kluczowych platformach (Xbox 360, Playstation 3 oraz oczywiście komputery osobiste) i najprawdopodobniej trafi na półki sklepowe pod koniec 2012 roku.
Więcej informacji otrzymamy już 8 grudnia, kiedy to cyfrowe wydanie pisma trafi do wszystkich prenumeratorów. Do tego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość.
Komentarze
I nie rozumiem twoich wątpliwości odnośnie wyborów, rozwoju umiejętności, fabuły (bez jaj) i całej reszty. Ze wszystkiego da się zrobić RPGa, jeżeli ma się świeże i dobre pomysły. A ta produkcja zakrawa na duży podmuch świeżości już samą ideą South Parku.
A z cenzurą to się pomyliłem - chodziło mi, że będzie wszystkich przekleństw więcej.
Edit: A i bym zapomniał - gra ma wyjść pod koniec 2012 roku - nie za szybko? Bo pośpiech u Obsidiana zdarza się bardzo często i to on skutkuje w głównej mierze, że jego gry są średnie.
Cytat
To, że teraz powiedzieli, że coś jest na rzeczy, to nie znaczy, że dopiero zaczynają nad nią dłubać. Prace nad "Skyrim" ujawniono w zeszłym roku, ale Bethesda rozpoczęła ten projekt w 2006. Analogicznie jest w tym przypadku. Wydaję mi się, że tworzą ją przynajmniej od 2009, więc okres trzech lat to aż nad to, aby wydać porządny tytuł.
Poza tym, średnie gry?
"Neverwinter Nights 2" + dodatki to jak dla mnie uświęcona klasyka, w która mogę się zagrywać o każdej porze dnia i nocy. Jedne z lepszych gier cRPG XXI w.
"Alpha Protocol" - też straszliwie grywalny tytuł, ciekawie podchodzący do gatunku. Wrzucający gracza w znakomitą szpiegowską intrygę. Pozwalający na szeroki wachlarz decyzji i dylematów moralnych, które potrafią "kopnąć w zęby". Jedyna produkcja, która zrobiła z poronionego systemu dialogowego "Mass Effect" coś wymagającego wysiłku intelektualnego i sprawiającego autentyczną frajdę (kierowaliśmy się intuicją, musieliśmy wyczuć naszego oponenta, wczuwaliśmy się bardziej w postać). Gra ostro niedoceniona przez błędy i średnią oprawę audio-wizualną. Jak dla mnie tytuł zasługujący na ocenę dobrą z plusem.
"Fallout: New Vegas" - prawdziwy następca klasycznych "Falloutów", który spokojnie zjada nas śniadanie "Skyrimy", "Zabójców Królów" i innych "Czempionów Kirkwall".
- W Fallouta New Vegas dopiero zagram
- DS3 raczej nie, ale opinie są negatywne
- NwN2 był średni, niestety, a miał duży potencjał, Maska Zdrajcy - także zmarnowany potencjał
- W Storm of Zehir nie grałem, ale opnie są negatywne
- W Alpha Protocol nie grałem, choć opnie są bardzo pozytywne, ale masa bugów inne mankamenty są
- KOTOR 2 mnie ogromnie zawiódł
Cóż, nie wychodzi na to, że Obsidian tworzy bardzo dobre gry, wręcz nierówne, co nie znaczy, że nie trafi się perełka, ale sam pomysł nowej gry na nią nie zapowiada. Już bardziej ufam Bioware, które choć należy do EA to gry robi bardzo dobre, choć dlc takie sobie.
Użytkownik Sosna dnia sobota, 3 grudnia 2011, 16:16 napisał
Tak, ale dobra sprzedaż gry nie oznacza, że jest ona świetna. Jest całkiem sporo osób, które uważa iż Obsidian za bardzo się spieszy, że NwN 2 mógł być lepszy, jego dodatek Storm of Zehir jest średni, a DS3 jest słaby. Nie jestem osamotniony w swej opinii (choć dotyczącej KOTOR-a 2 akurat tak), co oznacza, że Obsidian tak czy siak stworzył zarówno takie sobie gry jak świetne (Fallout New Vegas).
[Dodano po 5 minutach]
Użytkownik Cryticus dnia sobota, 3 grudnia 2011, 16:59 napisał
Ta gra jest reklamowana jako RPG, więc oceniam możliwość zrobienia z tego serialu RPG-a, jeśli nim nie będzie albo tego gatunku będzie mało, ale gra będzie dobra (w co wątpię) to i tak ma u mnie minus i ocena będzie niższa. I nie chodzi mi o dramatyczną historię - chodzi mi czy w ogóle ta historia będzie. Bo jeśli to ma być na zasadzie bardzo niemożliwe, głupie, przesadzone to ja Obsidianowi muszę jeszcze raz powiedzieć - Dziękuję, ale nie! - oczywiście oceniam cały czas pod kątem gatunku RPG.
Dodaj komentarz