Słońce Słońc

3 minuty czytania

Po poprzedniej książce wydanej przez wydawnictwo "Ars Machina" wiedziałem, że kolejna pozycja, jaką wybiorą do przedstawienia polskim czytelnikom będzie równie dobra, a może nawet lepsza. "Rozgwiazda" Petera Wattsa postawiła poprzeczkę niezwykle wysoko, ale skoro sam Watts do spółki z Larrym Nivenem zachwalali dzieło Karla Schroedera, zasiadłem do czytania jego książki dosyć spokojny o jej poziom. Jak się okazało, nie byłem bardzo daleki od prawdy.

"Słońce Słońc" to Pierwsza Księga Virgi, pięciotomowego cyklu autorstwa wspomnianego już Karla Schroedera. Akcja książki toczy się w dalekiej przyszłości, w świecie znanym pod nazwą Virga. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że owa Virga, to wypełniony powietrzem balon, w którym można znaleźć jeszcze tylko kawałki skał, przemierzające przestrzeń kule wody i różne dziwaczne stworzenia – od malutkich owadów zbierających "paliwo" dla słońc, aż do gigantycznych robali przewyższających rozmiarem spore miasto. Ludzie zamieszkujący to uniwersum nie znają pojęcia stałego lądu czy gór, a żyją w zawieszonych w przestrzeni miastach i miasteczkach, które, dzięki ruchowi kołowemu, wytwarzają coś, co można nazwać namiastką grawitacji. Reszta przestrzeni oferuje jedynie stan nieważkości.

Centralnym punktem Virgi jest "Słońce Słońc", Candesce, olbrzymie słońce uznawane za matkę wszystkich ognistych gwiazd porozsiewanych w różnych miejscach tego ciekawego świata. Oczywiście byłoby zbyt miło, gdyby ciepłe światło docierało do najdalszych zakątków balona. Tam, gdzie nie dociera już nawet najmniejszy promyk, znajduje się zima. Czarna, mroźna przestrzeń, która oferuje swoje wątpliwe dobra jedynie renegatom, wygnańcom czy bandom powietrznych piratów, którzy korzystają z faktu, że mało kto zapuszcza się na tamte tereny.

Głównym bohaterem książki jest Hayden Griffin, przepełniony żalem i nienawiścią młodzieniec pochodzący z Aerie. Jego negatywne uczucia ukierunkowane są bardzo konkretnie – chce wywrzeć zemstę na jednym z przedstawicieli nacji Slipstreamowców, która podbiła Aerie i przyczyniła się do śmierci jego rodziców. Jest zdeterminowany, przebiegły i całkiem inteligentny, choć momentami aż nadto chłodny dla otoczenia. Na dodatek, część swojego życia spędził w zimie, co wpłynęło na jego charakter i sprawia, że jest zupełnie nieprzewidywalny.

Karl Schroeder w swym dziele zdecydowanie stawia na wartką akcję i brak nudy. Nie ma tu nazbyt długich opisów, co jednak nie oznacza, że uniwersum, jakie wykreował, jest słabo opisane i trudne do wyobrażenia. Autor zgrabnie wplata informacje na temat Virgi w dialogi oraz tworzy ciekawe opisy sytuacji i różnych zdarzeń, co pozwala naprawdę dobrze przedstawić sobie w głowie ten niezwykły świat. Wokół głównego bohatera wciąż dzieje się coś nowego i nie ma czasu na przystanki, czy zastanawianie się. To całkiem dobra zabawa i ciężko nawet zauważyć, jak szybko ucieka czas podczas czytania "Słońca Słońc". Za duży plus uznaję też ciekawy humor Shroedera, który ujawnia się w niektórych dialogach wywołujących szeroki, niezmywalny uśmiech na twarzy.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do kreacji postaci. Jako tako poznajemy psychikę Haydena – jego motywy, wspomnienia i przemyślenia. Oprócz tego całkiem dobrze opisana jest jeszcze "manipulantka absolutna" i jedna z najbardziej bezwzględnych kobiet, jakie miałem okazję poznać czytając książki – Venera Fanning, czyli żona człowieka, którego śmierci tak mocno pragnie Griffin. Poza tymi dwiema postaciami, reszta bohaterów książki wydała mi się zupełnie płytka i bardzo schematyczna, jednak dzięki wspomnianej już wartkiej akcji, nie razi to aż tak mocno.

"Słońce Słońc" to książka bazująca na świetnym pomyśle na nowy, oryginalny świat i niezwykle wciągającej przygodzie. Jeżeli ktoś preferuje książki, w których dzika akcja przewyższa mozolnie rozwijającą się historię, to ta pozycja jest zdecydowanie dla niego. Jeśli dodać do tego fakt, że to początek cyklu i autor zapewne dopiero się rozkręca, to mogę całkowicie szczerze powiedzieć, że ze zniecierpliwieniem wypatruję kolejnych części.

Dziękujemy wydawnictwu Ars Machina za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
10 Średnia z 7 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...