Produkcja ekranowych “Amerykańskich bogów” nigdy nie była usłana różami. Początkowo serial powstawał na zlecenie HBO, lecz stacja, co jej się nierzadko zdarza, postawiła na niego krzyżyk już na etapie realizacji. Projekt szybko przejęła telewizja Starz, ale po pierwszym (całkiem udanym) sezonie tytuł napotkał na solidną ścianę, albowiem wybuchł kreatywny konflikt między showrunnerami widowiska a jego producentami, który zaowocował konkretnymi zmianami w obsadzie i masą poślizgów.
Mimo tych perturbacji serial doczekał realizacji trzeciego sezonu i wszystko wskazuje na to, że na tym koniec.
Produkcje pogrzebały katastrofalne spadki oglądalności, jakie nastąpiły w ostatnich odcinkach i zaowocowały tym, że stacja postanowiła zrezygnować z dalszej realizacji “Amerykańskich bogów”. Co prawda pozostawiono sobie szeroko otwartą furtkę do ewentualnego wznowienia produkcji za pośrednictwem mini-serialu lub filmu, bo ostatni epizod kończy się praktycznie pod koniec literackiego pierwowzoru, to analitycy są przekonani, że szanse na to są niewielkie. Ewentualną nadzieją jest wykupienie marki przez konkurencyjną stację, ale trudno sobie wyobrazić, że ktoś zdecydowałby się wyłożyć pieniądze na zakup praw, a potem na kosztowną realizację tytułu, którego oglądalność była dyskusyjna.
Szkoda. Swoją drogą, mamy tu na pokładzie fanów “Amerykańskich bogów”? Warto rzucić okiem na tę produkcję, czy raczej żal na nią czasu?
Komentarze
No ale z tego, co wiem, po tych konfliktach, jak już ruszono z drugim sezonem (bez Fullera) serial tracił zainteresowanie i był coraz słabszy.
Dodaj komentarz