Ponad 35 lat Steven Spielberg próbował przenieść cykl duetu Stephen King – Peter Straub na ekrany kin. Legendarny reżyser wykupił prawa do powieści “Talizman” jeszcze w 1984 roku, czyli na dwa lata przed jej oficjalnym wydaniem i bezskutecznie próbował zainteresować tym projektem wielkie wytwórnie filmowe czy dzianych producentów.
Aż do teraz. Artysta w końcu dopiął swego, lecz perypetie Jacka Sawyera nie trafią do multipleksów a na małe ekrany pod postacią pełnoprawnego serialu dzięki platformie Netflix.
Projekt pod swoje skrzydła wzięli bracia Duffer (odpowiedzialni za sukces serialu “The Stranger Things”), którzy razem ze wspomnianym Spielbergiem będą jego producentami wykonawczymi. Showrunnerem “Talizmanu” został natomiast Curtis Gwinn, który współpracował z duetem nad wspomnianym “The Stranger Things” (jako scenarzysta i producent), a także maczał swoje palce w takich produkcjach jak “The Walking Dead” czy “Pozostawieni”.
Jack Sawyer, dwunastoletni syn chorej na raka aktorki, wyjeżdża wraz z nią z Kalifornii do opustoszałego miasteczka letniskowego w New Hampshire. Jack nie chce dopuścić do świadomości choroby matki. Poznaje starego Murzyna, dozorcę wesołego miasteczka, który ujawnia mu zdumiewającą prawdę. W równoległym do naszego świecie, zwanym Terytoriami, Dwójniczka jego matki, Laura DeLoessian, również jest śmiertelnie chora. Tylko Jack może uratować obydwie kobiety – jeśli pójdzie na drugi koniec kontynentu, gdzie w groźnym, pełnym zła czarnym hotelu znajduje się Talizman o uzdrawiającej mocy. Jack rusza więc na heroiczną wyprawę przeskakując między dwoma światami, przeżywając niesamowite przygody, poznaje wrogów i przyjaciół. Przede wszystkim jednak dorasta i staje się godnym Talizmanu. Jego wyprawa ma jeszcze bardziej doniosłe znaczenie, niż sobie pierwotnie wyobrażał.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz