Znajdą się tacy, którzy z wypiekami na twarzy wyczekują kolejnego wielomilionowego projektu Davida Benioffa i D.B. Weissa, bo z rozrzewnieniem wspominają upojne czasy podziwiania kolejnych odcinków “Gry o tron”. Z kolei inni nadal nie mogą wybaczyć katastrofalnego finału serialu i życzą słynnemu duetowi jak najgorzej. Ja z kolei jestem ciekawy, czy chłopaki po ogromnej krytyce społeczności i okrytym mgłą tajemnicy rozbratem z Disneyem (mieli oni stać za kolejną trylogią “Gwiezdnych Wojen”), będą potrafili udowodnić, że lukratywny kontrakt na wyłączność był strzałem w dziesiątkę, a nie najgorszą decyzją w historii Netflixa.
Tak czy owak, znamy pierwsze szczegóły projektu pary, która przeniosła na szklany ekran kultową “Pieśń Lodu i Ognia”. Tym razem padło na równie szanowaną i niesamowicie skomplikowaną w kwestii adaptacji literaturę. Nagrodzony nagrodą Hugo za najlepszą powieść 2015 roku – “Problem trzech ciał” autorstwa Liu Cixina, która stanowi pierwszą część fantastyczno-naukowego cyklu “Wspomnienie o przeszłości Ziemi”.
Tajny chiński projekt z czasów Mao przynosi przerażające konsekwencje kilkadziesiąt lat później. Początek XXI wieku – po serii samobójstw wybitnych fizyków śledztwo prowadzi do tajemniczej sieciowej gry Trzy ciała, której celem jest uratowanie mieszkańców planety zagrożonej oddziaływaniem grawitacyjnym trzech słońc. Świat tej gry nie jest jednak fikcją...
Trylogia Liu Cixina to najambitniejsza seria sci-fi, jaką mieliśmy okazję przeczytać. To droga od lat 60’ XX wieku po kres czasu, od życia w naszym bladoniebieskim punkciku na nieboskłonie aż do odległych rejonów Wszechświata. Jesteśmy szczęśliwi perspektywą ożywienia tej historii dla widzów z różnych zakątków globu.
komentuje duet
Oprócz wspomnianego duetu David Benioff i D.B. Weiss, za sterami produkcji zasiądzie również Alexander Woo (m.in. jeden ze scenarzystów “Czystej krwi”). Twórcy mają aktywnie współpracować z autorem cyklu, a także z Kenem Liu, który przetłumaczył serię na język angielski.
Data premiery produkcji jest nieznana.
Jak myślicie, podołają?
Komentarze
Dodaj komentarz