Premiera 10. sezonu "Z Archiwum X" była ważnym wydarzeniem w telewizji. Wreszcie, po 14 latach (nie liczę nietrafionego filmu pt. "Chcę wierzyć"), agenci Fox Mulder i Dana Scully wracają do rozwiązywania paranormalnych, trudnych do wyjaśnienia spraw. Z tej okazji udało się zebrać starą obsadę z Davidem Duchovnym i Gillian Anderson na czele, obok których znaleźli się Mitch Pileggi (Walter Skinner) i William B. Davis (Palacz). Za sterami nie mogło zabraknąć Chrisa Cartera, głównego twórcy serialu. Widzowie nie zawiedli, oglądalność dopisała, już mówi się o zamówieniu następnej serii – wydawałoby się więc, że odnotowano sukces, przynajmniej finansowy. Czy pod względem jakości nowe "Z Archiwum X" również można uznać za udane?
Z Archiwum X – recenzja sezonu 10
Krzysztof "krzyslewy" Lewandowski1 minuta czytania
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz