Risen 3: Władcy tytanów – Pierwszy gameplay

Może nie do końca pierwszy, ale trudno brać pod uwagę materiał kiepskiej jakości nagrywany kamerą, który ukazał się na początku ubiegłego tygodnia. Nowe wideo jest zdecydowanie ładniejsze i trwa aż trzydzieści minut. Gracze z niecierpliwością wyczekujący nadchodzącego Risen 3: Władcy tytanów szczególnie powinni rzucić na niego okiem. Największy minus? Komentarz jest w języku niemieckim.

Wiele aspektów gry rzuca się w oczy w trakcie oglądania materiału. Po pierwsze trzecia część serii nie różni się bardzo od drugiej – zmiany graficzne są niewielkie, a wiele elementów zostało zaczerpniętych z "Mrocznych wód", między innymi wygląd interfejsu. Mapy zaś nie są zbyt precyzyjne... Cóż, mnie osobiście to nie przeszkadza, jeśli gra będzie oferowała w zamian świetny klimat, ekscytującą historię, zróżnicowany świat i kilkadziesiąt godzin rozgrywki, z czego znane jest studio Pirahna Bytes.

Risen 3: Władcy tytanów ukaże się 15 sierpnia bieżącego roku. Polskie napisy będą dostępne wyłącznie na komputerach osobistych, na PlayStation 3 oraz Xbox 360 trzeba grać w języku angielskim. Niestety, nie będzie również polskiego dubbingu – taką decyzję podjął polski wydawca, Cenega.

W trzeciej odsłonie serii "Risen" wcielamy się w nowego bohatera – stary jednak będzie miał do odegrania ważną rolę w fabule. Piracki klimat zastąpiono we "Władcach tytanów" atmosferą średniowiecza w połączeniu ze śródziemnomorską kulturą oraz tropikalnymi regionami. Historia rozpoczyna się pożarciem przez Lorda Cieni duszy bohatera, co skutkuje zbieraniem walorów duszy, dzięki którym heros może pójść drogą człowieczeństwa bądź wyhodować w sobie demoniczną naturę.

Przy okazji świat stał się areną walki dla tytułowych tytanów, a nasz oprawca, Lord Cieni, sieje dodatkowe zniszczenie swoją armią... cieni. Zadaniem gracza będzie zaprowadzić porządek, do czego pomocne okażą się pewne magiczne kryształy. Bohater nie będzie jednak osamotniony w swym brzemieniu – powrócą między innymi towarzysze, aby wesprzeć go w walce.