O mrówkach i dinozaurach

2 minuty czytania

o mrówkach i dinozaurach

Na stronie Rebisu Cixin Liu opisywany jest jako "jedna z największych gwiazd chińskiej i światowej fantastyki naukowej". Przyznam szczerze, że jego nazwisko było mi do tej pory zupełnie nieznane, tak samo jak najsłynniejsza powieść – "Problem trzech ciał". Z azjatycką literaturą nie miałem do tej pory zbyt wiele do czynienia – czemu by więc tego nie nadrobić, do tego zaczynając od tak zacnego i cenionego pisarza?

Świat przedstawiony zaprasza czytelnika na Ziemię w okresie kredy. Obserwujemy dwa kompletnie odmienne gatunki – tytułowe mrówki oraz dinozaury. Do tej pory zwierzęta nie miały ze sobą zbyt wiele wspólnego – ot, wielki gad raz na jakiś czas przypadkiem zniszczył jakieś mrowisko. Pewnego dnia niecodzienne wydarzenie zmieniło ten stan rzeczy na zawsze. Mrówki zdecydowały się oczyścić zęby jednego wielkoluda, dzięki czemu zyskały znaczne ilości mięsa spomiędzy szczelin, a dinozaur przestał cierpieć. Sukces ten sprawił, że maleńkie owady zdecydowały się poszerzać swoją wiedzę o anatomii dinozaurów, co zapoczątkowało współpracę i w efekcie zaowocowało powstaniem dwóch wielkich cywilizacji zdolnych ostatecznie podróżować w kosmos.

Cixin Liu zabiera nas w podróż dokumentującą poszczególne etapy rozwoju obu cywilizacji. Pisarz w prosty sposób przełożył dzieje ludzkości na zwierzęta. Obserwujemy więc powstanie pisma, fortyfikacji, różnych technologii, ale także wojny – zarówno religijne, jak i o władzę, czy powolną groźbę zanieczyszczenia środowiska radioaktywnymi odpadami. Oba gatunki posiadają dość stereotypowe cechy, jakich moglibyśmy się po nich spodziewać – maleńkie mrówki działają na zasadzie zbiorowej świadomości, są zręczne, odważne, ale brak im wyobraźni; tej w nadmiarze mają za to dinozaury, które niestety potrafią być okrutne, aroganckie, jednak brak im precyzji. Dość łatwo się domyślić, że zwierzęta uzupełniają razem swoje braki.

Powiedzcie szczerze – czy brzmi wam to pasjonująco? Bo mnie niespecjalnie. Pod koniec lektury doszedłem do wniosku, że powieść bardzo by mi się podobała, jeżeli byłbym nastolatkiem. Można znaleźć tu liczne morały odnośnie przywar ludzkich czy degradacji środowiska, ale większość z nich to kompletne truizmy. Książka napisana jest bardzo prostym językiem. Fabuła też jest bardzo prosta, co sprawiło, iż trudno było mi się wciągnąć w historię i cieszyć się nią.

Próżno szukać tu wyrazistych postaci – co epokę obserwujemy innych osobników, nie da się z nikim związać ani chociażby chwilkę pokibicować. Opowieść leci na łeb, na szyję, autor nie pochyla się dłużej nad jakimkolwiek wątkiem. Trudno mi nawet powiedzieć cokolwiek więcej o tej powieści – prosty pomysł w prostym wykonaniu – być może niektórym odpowiada taka lektura na długi jesienny wieczór, jednak moim zdaniem nie warto. Jeżeli miałbym polecić jakąkolwiek inną książkę ze zwierzętami w roli głównej, mój wzrok sięgnąłby w stronę Orwella i "Folwarku zwierzęcego". Na "O mrówkach i dinozaurach" moim zdaniem zwyczajnie szkoda czasu – pierwsze zderzenie z chińską literaturą zaliczam do nieudanych.

Dziękujemy wydawnictwu Rebis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
3
Ocena użytkowników
3 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...