Nie bój się ciemności

3 minuty czytania

Mówi się, że dziecięcy umysł jest czystszy, bo nieskażony dorosłą logiką i potrzebą namacalnych dowodów. Dlaczego więc dziecięce strachy są zazwyczaj traktowane z pobłażliwym uśmiechem? Co jeżeli strachy piwnicy, ciemności są bardziej namacalne niż nam by się wydawało? Wiem, ten początek brzmi straszliwie banalnie, ale "Nie bój się ciemności" zdecydowanie banalnym horrorem nie jest. Chociaż filmów o fantazyjnych stronach dzieciństwa powstało już całkiem sporo, mroczna baśń Guillermo del Toro jest czymś zupełnie innym i dziwnym. Twórca "Labiryntu Fauna" ponownie postawił na klimat braci Grimm i stworzył drastyczną bajkę niezbyt przypominającą dzisiejsze krwawe horrory zmuszające do skakania w fotelu.

nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders

Wszystko zaczyna się, gdy siedmioletnia Sally zostaje wysłana do Rhode Island, by zamieszkać z ojcem i jego nową partnerką. Oboje właśnie zajmują się renowacją wiktoriańskiej posiadłości, w której przed stu laty w tajemniczych okolicznościach zaginął poprzedni właściciel... O ile los tego ostatniego poznajemy już na samym początku filmu, o tyle los małej Sally zostaje niepewny. Zwłaszcza, gdy podkuszona przez dziwne (i dla mnie koszmarnie przerażające) szepty budzące się po odkryciu zapomnianej piwnicy, postanawia odkręcić rygle blokujące drzwiczki do pieca. Del Toro ponownie ożywił mityczne istoty, konfrontując je z naiwnym dziecięcym umysłem. Tak do łask wraca bajka o wróżce zębuszce, którą zna chyba każdy. Jednak czy aby na pewno stworzenia z pieca są twoimi przyjaciółmi? Nie chcę więcej pisać, ponieważ dla mnie największą zabawą było poznawanie tej historii na bieżąco.

Największe nazwisko w obsadzie, Katie Holmes, czyli horrorowa ładna buzia, o dziwo, nie ograniczyła się do ładnego wyglądu i teatralnego wrzasku. Grana przez nią postać o imieniu Kim, chociaż tajemnicza, wykazywała sporą inicjatywę. Holmes pokazała również, że nie tylko jest żoną dobrego aktora, ale i sama potrafi wczuć się w rolę. Także Bailee Madison jako Sally udowodniła, że nie każde dziecko w filmie musi być wkurzające i grać jak drewno. Ciężko natomiast ocenić Guya Pearce'a, którego postać była po prostu twardoskórym ojcem i nie dawała wielkiego pola do popisu. Reszta aktorów spisywała się niezgorzej, chociaż tak naprawdę oprócz Kim i Sally reszta ról była naprawdę epizodyczna.

nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders

Pikanterii filmowi dodawała oprawa muzyczna, jakby wyjęta z magicznej pozytywki. I to takiej, której dzieci boją się słuchać same po zmroku. Jej współautorem jest Marco Beltrami, pracujący również przy takich tytułach jak "Resident Evil" (przy tym również towarzyszył mu Buck Sanders, drugi autor soundtracku z "Nie bój się ciemności"), "Dracula II" czy "Hellboy: Złota Armia". Muzyka idealnie komponowała się z baśniowo-wiktoriańską scenografią posesji (oklaski dla Rogera Forda, znanego m.in. z "Opowieści z Narnii"). Tłem są nie tylko rustykalne pomieszczenia, ale również jesienny, mroczny ogród z labiryntem żywopłotów. Na szczęście, również tajemnicze stworki z pieca zostały przepięknie wykreowane. Nie były na siłę obrzydliwe i przerażające, jak dla mnie stanowiły wprost idealne ucieleśnienie "przerażającego". Daleko im jednak było do ucieleśnienia zachłanności z "Labiryntu Fauna".

Ciężko też nie przyznać, że fabuła może niektórych nudzić, bo akcja nabiera tempa dopiero po zmroku. Sama historia natomiast ociera się o sztampowość, zwłaszcza, gdy zmartwiony ojciec wzywa do swojej córki psychiatrę. Wracając jeszcze do "Labiryntu", który jest prawdziwą zmorą dla "Nie bój się ciemności", w tym drugim nie ma co się spodziewać metaforycznych znaczeń. Teraz stykamy się z prostym i namacalnym ucieleśnieniem strachu przed ciemnością, no chyba że ktoś na upartego będzie chciał porównać Kim do Demeter i archetypu matki poświęcającej się dla swojego dziecka. Daleko temu jednak do poruszającej dno brzucha opowieści o kobiecej inicjacji jaką był "Labirynt". Przemoc jest okrojona i poza kilkoma przerażającymi momentami zmuszającymi wrażliwsze osoby do odwrócenia wzroku, nie uświadczymy tu latających flaków czy wyuzdanego seksu. Słowo jeszcze o zdjęciach, bowiem ujęcia są dość ciekawe, a scena pod kołdrą sprawiła, że nawet nieznajoma dziewczyna w fotelu obok złapała mnie w panice za rękę.

nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders nie bój się ciemności, recenzja, film, guillermo del toro, marco beltrami, guy pearce, katie holmes, sally, rhode island, bailee madison, buck sanders

Sam pomysł, szczególnie z racji tego, że jest to remake filmu z lat 70', to miły powrót do klasyki horroru, czyli baśni grozy. Jako debiut reżyserski Troya Nixeya jest obiecującym początkiem, dlatego życzymy jak najwięcej takich produkcji! Całość klimatem jest oczywiście zbliżona do "Labiryntu Fauna", jednak nie umniejsza to sukcesu reżysera. Jest mrocznie, strasznie, ale bezzawałowo. No, może troszkę. Tytuł polecam szczególnie wszystkim miłośnikom twórczości del Toro, baśni oraz szukającym czegoś nowego w horrorach. Szczególnie dopóki można go obejrzeć w kinie, ponieważ nic tak nie działa na strach jak dochodzący dokładnie z boku szmer! Ja nie żałowałam zakupionego biletu. Jednak jeżeli jesteście fanami horrorów typu "Piła" czy "Piątek 13ego", powiadam wam zawróćcie! Tylko się wynudzicie, a później wypisując na różnych portalach skargi zniechęcicie kogoś, komu film może się naprawdę spodobać. A teraz zamierzam przeżyć tę noc u przyjaciółki, z nadzieją, że nic nie wyjdzie z wentylacji bądź z jej przerażającego pawlacza.

Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
9.17 Średnia z 6 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...