Doktor Brown właśnie rozgrzał DeLoreana, więc wpierw zrobimy mały powrót do przeszłości. Miesiąc temu podjąłem się niewdzięcznej roboty, grzebiąc w najniższych otchłaniach pełnych ekskrementów w postaci ploteczek i pogłosek. Misję można uznać za udaną, gdyż odgrzebałem dla Was postać Kasumi Goto, powabnej złodziejki, która jakoby miała dołączyć do misji samobójczej komandora Sheparda. Informacje były dość rzeczowe, a wszystko trzymało się zwartej kupy, dlatego nie trzeba było mieć w sobie żyłki hazardzisty, aby postawić swój dom i psa na to, że postać ta pojawi się prędzej czy później w sieci The Cerberus Network – wystarczył zdrowy rozsądek. Dlatego dzisiejszego dnia nie można być zaskoczonym, że w godzinach porannych gruchnęła wieść, że kolejny dodatek zatytułowany "Stolen Memory", został zadedykowany właśnie naszej zabójczej damie.
Po tym jak nasze nieszablonowe działania zwrócą uwagę Kasumi, poprosi ona o małe randez-vous w Cytadeli. Jak już tylko ją wysłuchamy i zgodzimy się na jej, równie frapującą jak niebezpieczną, prośbę, dołączy ona do naszej drużyny. Na statku otrzyma swoją własną kwaterę, w której będziemy mogli podziwiać bezcenne i zaginione dzieła sztuki międzygalaktycznej, które z "tajemniczych powodów" znalazły się w jej rękach oraz zmieszać sobie drinka przy barze. Niestety, jeżeli liczyliście na jakieś interesujące konwersacje, to mocno się zawiedziecie. Podobnie jak Zaeed Massani, tak samo Kasumi Goto, nie może na statku wejść z naszym komandorem w monolog. Jesteśmy więc skazani na klikanie w eksponaty rozrzucone po kajucie oraz zaczepianie bohaterki, aby opowiedziała jakąś ciekawą historię z jej życia.
Jeżeli chodzi o zyskanie lojalności, to i w tym wypadku nie będzie to taki łatwy orzech do zgryzienia. Wyznaczymy kurs na orbitę planety Bekenstein, gdzie znajduję się rezydencja niejakiego Donovana Hocka. "Gruba ryba" we światku przestępczym, król czarnego rynku i na dodatek bezwzględny kryminalista – czyli świnia pierwszej wody, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Pan Hock jest w posiadaniu informacji, na których Kasumi bardzo zależy, lecz niestety nie zamierza się nimi dzielić. Będziemy więc zmuszeni wkraść się do ultranowoczesnego skarbca i sami wziąć to, co potrzebujemy. Ech... czego nie robi się dla kobiety?
Sama misja to ponoć takie połączenie "Jamesa Bonda" z "Mission: Impossible", więc zapowiada się co najmniej smacznie. Ogromne wrażenie ma robić też sama sztuka i ubiory, pieczołowicie przygotowane przez artystów z BioWare, które ujrzymy w majestatycznym dworku. Podsumowując – ma być klimatycznie i zapierać dech w piersiach.
Nasza dama potrafi się też sama obronić, co potwierdza umiejętność "Shadowcloak", czyli kosmiczna wersja "wbicia noża w plecy" oraz talent, który działaniem przybliżony jest do efektu wywołanego przez granat błyskowy. Rozszerzenie wniesie też do uniwersum nowego gnata oraz kilka świeżych osiągnięć do zaliczenia. Długość rozgrywki określana jest na około półtorej godziny.
Nie możecie się doczekać, co? No to mam złą wiadomość, w szczególność dla Waszego portfela. Tak, tak... będzie to niestety pierwsze płatne DLC do "Mass Effect 2". Cena – 560 punktów BioWare, co w przeliczeniu na naszą walutę wychodzi około 20 zł. Chyba warto? "Stolen Memory" zadebiutuje w sieci The Cerberus Network już 6 kwietnia.
Podziękowania dla Matthiasa Circello.
[Aktualizacja 13.03.2010]
Dodałem trzy oficjalne screeny z nadchodzącego dodatku. Nową spluwą ma być pistolet maszynowy, a Donovan Hock to niezły ekscentryk. W jego kolekcji znajdują się takie dzieła jak "Dawid" Michała Anioła oraz... Statua Wolności. Co na to rząd ziemski? Jak mówi Casey Hudson "W pewnym momencie polecimy na Ziemię", ale niestety nie będzie to miało miejsca w "Stolen Memory". Logiczne – chłopcy z BioWare wciąż próbują nowych sztuczek i stylów, które pojawią się w nadchodzących DLC i nie mogą się od razu wyprztykać ze wszystkich asów w rękawie. W końcu Kasumi Goto to pierwszy z serii płatnych dodatków, a te wedle przedpremierowych obietnic, mają być znacznie bardziej rozbudowane od ich darmowych odpowiedników.
Dobra to byłoby na tyle.
Komentarze
===> LINK
Z innej beczki - mała aktualizacja tej informacji miała dziś miejsce.
Dodaj komentarz