Każdy, kto czytał tolkienowskiego "Hobbita" lub "Władcę Pierścieni" bądź oglądał ich adaptacje w reżyserii Petera Jacksona, z pewnością chociaż raz westchnął nad pozbawionym trosk życiem hobbitów – pełnym piwa, jedzenia i przyjaciół. Dzisiaj taki styl życia może wydawać się nieprawdopodobny. Cóż, pozwolę sobie teraz na klasyczne "nic bardziej mylnego!". Tak samo jak nawet najmniejszy niziołek może stać się bohaterem na równi z Jeźdźcem Rohanu, tak my możemy wieść żywot godny hobbita.
Żyjemy w bardzo konsumpcyjnych czasach, do tego nastawionych na ciągły pośpiech w pogoni za... chyba już sami nie wiemy czym, ale prawdopodobnie chodzi tu o szczęście, w którejś z jego mitycznych form. I jak do tej pory przyniosło nam to jedynie epidemię depresji, wieczny stres i kryzysy finansowe dotykające już nie tylko poszczególne banki, ale nawet całe kraje. Noble Smith w książce "Mądrości Shire, krótki poradnik jak żyć długo i szczęśliwie" porównuje nasze czasy do Czwartej Ery Śródziemia, czyli Ery Człowieka. Opisuje ją dość krytycznie, czemu w sumie nie można się dziwić, ale jednocześnie bogato przedstawia beztroskie życie hobbitów z "Władcy Pierścieni" Tolkiena, formułując tym samym remedium na większość bolączek naszych czasów. Fast-foody, brak odpowiedniej ilości snu (bo przecież jest jeszcze tyle do zrobienia, tyle do zobaczenia, że wyśpimy się po śmierci!) czy zbyt wiele czasu spędzanego przed komputerem lub telewizorem.
Ta niewielka książeczka w twardej oprawie może na pierwszy rzut oka sprawiać wrażenie czytanki dla dzieci, a tym samym stanowi sztandarowy przykład tego, jak bardzo mylne może być ocenianie książki po okładce. Noble Smith w "Mądrościach Shire" przypomina o wartości prostych, codziennych przyjemności takich jak dobre jedzenie, przyjemna lektura czy nieskomplikowana zaśpiewka. To także zbiór porad jak z nich korzystać bez nadwyrężenia swojego portfela czy dodatkowego stresu. Podkreśla również wagę stałego kontaktu z naturą oraz (!) codziennych spacerów. Oczywiście jak w przypadku większości poradników możemy polemizować z twierdzeniami autora, jednak wszystkie wnioski są dojrzałe i zdecydowanie warto się nad nimi zastanowić i któreś z nich zacząć stosować w swoim codziennym życiu. Polecam szczególnie codzienne spacery! Zwłaszcza, jeżeli macie w pobliżu ładny park, łąkę lub inne zielone tereny – obserwowanie zmian pór roku może sprawić wiele niespodziewanej przyjemności.
Mądrości hobbitów przeplatane są wnikliwymi analizami dzieł Tolkiena, które mogą u niejednego fana zmienić sposób patrzenia na te powieści. Podkreśla wielowymiarowość wszystkich książek opowiadających o Śródziemiu. Zwraca uwagę nie tylko na elementy zauważalne na pierwszy rzut oka jak walka dobra za złem, ale także przyjaźń czy miłość, której braku krytycy tak często zarzucają Tolkienowi. Na nową uwagę po lekturze "Mądrości Shire" mogą też zasłużyć wątki poboczne oraz drugoplanowi bohaterowie, jak chociażby Merry i Pippin. Bardziej jednak zaskakujące jest to, że, aby zajrzeć do książeczki Noble Smitha, nie trzeba wcale wcześniej czytać nawet "Władcy Pierścieni". Wszystkie wątki opatrzone są odpowiednimi przypisami, które dostatecznie rozjaśnią przytaczane fragmenty. A kto wie, czy lektura "Hobbita", "Władcy Pierścieni", czy "Silimarilionu" nie będzie ciekawsza po uprzednim zapoznaniu się z "Mądrościami Shire"?
Nie da się ukryć, że jest to pozycja skierowana głównie do czytelników amerykańskich i brytyjskich, w tekście znajdziemy wiele odniesień do zagranicznych stron czy projektów, takich jak chociażby wersja Bag End, założone przez Simona Dale’a lub Lammas Project z walijskiego Pembrokshire. Ciężko też wyobrazić sobie realizację niektórych z pomysłów Noble Smitha, co jednak nie powinno nas zniechęcać w poszukiwaniu (lub nawet zakładaniu!) lokalnych odpowiedników.
"Mądrości Shire" to błyskotliwa, pisana lekkim, gawędziarskim stylem książeczka, pełna ciepłych porad, które mogą pomóc nam nie tylko w znalezieniu odrobiny spokoju w codziennym życiu lub nawet pomóc zmienić stresogenny i konsumpcyjny styl życia. To wspaniały pomysł na prezent dla męczonego właśnie takimi bolączkami przyjaciela czy członka rodziny. Ale przede wszystkim pozycja, obok której nie powinniśmy przechodzić obojętnie tylko ze względu na może nieco dziecinną okładkę (bo czyż to nie dzieci słynną ze swych beztroskich codziennych mądrości?).
Na koniec jeszcze gratka dla wszystkich fanów twórczości Tolkiena – zapraszamy do zrobienia testu hobbitów!
Dziękujemy wydawnictwu Sine Qua Non za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz