Lubię być fantastą. Rozmowy.

3 minuty czytania

"Lubię być fantastą. Rozmowy." to zbiór wywiadów z kwiatem polskiej fantastyki, przeprowadzonych i zredagowanych przez panią Agnieszkę Kawulę-Kubiak, a wydanych przez Wydawnictwo Dolnośląskie. Co cechuje samą książkę? Przede wszystkim indywidualne podejście do każdego z autorów i pytania, które nie powodują u czytelnika znudzenia, a wręcz zachęcają do dalszej lektury. Biorąc pod uwagę fakt, że to jedna z nielicznych tego typu publikacji na rynku, książka w oczywisty sposób zyskuje na atrakcyjności. Większość podobnych wywiadów – o ile w ogóle jakieś się już pojawiają – znajdowaliśmy do tej pory rozrzucone po rozmaitych gazetach, magazynach i stronach internetowych – często zagrzebane do tego stopnia, że ich znalezienie graniczyło niemal z cudem. Tutaj zaś mamy wszystko podane na przysłowiowej tacy. Nic tylko brać i czytać, czytać, czytać!

W moim przypadku opisywany zapis rozmów, prowadzonych zarówno przez maila, jak i popularne Gadu Gadu, jest pierwszym tego typu czytadłem, jakie wpadło mi w ręce. Być może dlatego, że swoją przygodę z fantastyką pisaną zacząłem stosunkowo późno. Co więcej, do czasu tegorocznego Pyrkonu niezbyt się samymi twórcami interesowałem. Ot, liczyła się sama książka, jej fabuła i bohaterowie, a postać autora ograniczała się do majaczącego na okładce nazwiska. Dopiero niedawno zacząłem uzupełniać braki i bliżej zapoznawać się z dorobkiem Jakuba Ćwieka, Marcina Przybyłka, Jacka Piekary, Andrzeja Pilipiuka, Rafała Dębskiego czy Mai Kossakowskiej, a co za tym idzie – szukać informacji o wymienionych autorach. Dla osób, które miały dotąd podobne podejście, ale i dla tych tych, które chciałyby być ze wszystkim na bieżąco, zakup "Lubię być fantastą. Rozmowy." okaże się strzałem w dziesiątkę.

Zbiór liczy sobie 396 stron oprawionych w miękką okładkę, którą ozdobiono niezbyt rzucającą się w oczy grafiką. Mimo to udało mi się wypatrzyć całość na księgarnianej półce, choć zdaję sobie sprawę, że wielu potencjalnym czytelnikom sztuka ta nie od razu może się udać. Może gdyby użyto bardziej wyrazistej grafiki, książkę łatwiej byłoby wyłowić z morza innych tytułów? Tak czy siak gdy wreszcie zabrałem się do czytania, lżejszy o te 29,90 zł, nawet się nie zorientowałem, gdy z wczesnego popołudnia zrobiła się późna noc. Na szczęście nie zdążyłem w międzyczasie przeczytać wszystkich z dwudziestu jeden wywiadów, tak więc książka skutecznie uprzyjemniała mi poranne podróże do pracy przez najbliższych kilka dni.

Zalety? Jak już wspomniałem na wstępie – indywidualne podejście do każdego autora. Zdarzają się co prawda pytania o podobnej treści, ale że każdy z pisarzy odpowiada na nie inaczej, nawet się tego nie zauważa. Od razu rzuca się też w oczy sumienne i profesjonalne podejście pani Agnieszki do prowadzonych rozmów. Znajdziemy tu pytania o rodowody najpopularniejszych bohaterów, motywy napisania tej czy tamtej powieści, źródła inspiracji i najbliższe plany na przyszłość, ale też odpowiedzi na pytania z pozoru błahe – jak choćby próby wyjaśnienia przez Jakuba Ćwieka niechęci, jaką darzy parasole (i vice versa), czy też opis zawartości torebki Mai Kossakowskiej. Olbrzymi plus, który znacząco uatrakcyjnia treść każdego wywiadu. Kolejnym miłym zaskoczeniem były dla mnie poprzedzające wywiad krótka biografia autora oraz jego zdjęcie. Całość dopełnia fragment skopiowanej z rozmowy odpowiedzi, umieszczony pod wspomnianym zdjęciem. Ładnie to wygląda i z pewnością zachęca do dalszej lektury.

Wady? Przyznam szczerze, że nie znalazłem. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, a drobne błędy – o ile w ogóle jakieś zauważyłem – nie wpłynęły w żaden sposób na odbiór całości. Formatu książki nie można co prawda nazwać kieszonkowym, ale nie przeszkadza to w zabieraniu jej ze sobą, co zdążyłem udowodnić na swoim przykładzie, uparcie podróżując z nią poznańską komunikacją miejską i przewracając kartki w największym nawet tłoku. Lekturę w niesprzyjających warunkach ułatwia duża, wyraźna i czytelna czcionka, dzięki której wystarczy jeden rzut oka na stronę, by wyłapać z tekstu co ciekawsze fragmenty. Spora zaleta, jeśli szukamy konkretnego zdania, a mamy jedynie chwilę na przekartkowanie interesującego nas wywiadu.

Komu polecam? W zasadzie każdemu, kto lubi polską fantastykę i kogo choć raz zaciekawiła osoba samego autora. "Lubię być fantastą. Rozmowy." to świetne źródło wiedzy na temat najbardziej znanych nazwisk polskiej fantastyki i zarazem genialny sposób na nudę. Za oknem deszcz, nie możesz patrzeć na walające się przed komputerem gry, a od nadmiaru muzyki pęka ci głowa? Sięgnij po opisywaną książkę i baw się dobrze. Kto wie, może stanie się ona dla ciebie inspiracją i już za kilka lat to twoje nazwisko ozdobi tylną okładkę podobnego zbioru?

Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
9 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...