Wielki zły lis

2 minuty czytania

wielki zły lis

Lis ma problem. Nikt na farmie się go nie boi, a próby zdobycia jedzenia za pomocą metod typowych dla drapieżnika kończą się fiaskiem. Bohater, namówiony przez Wilka, realizuje nowy plan – kradnie jajka, z których mają się wykluć kurczęta. A jak trochę dorosną, to będą dobrym pożywieniem, nieprawdaż? Lis nie przewidział jednego: że przywiąże się do uroczych piskląt.

Tak zaczyna się zabawna opowieść o niestrasznym Lisie, który musi się odnaleźć w nowej roli – rodzica. Benjamin Renner stworzył komiks zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Lekki, coraz bardziej absurdalny humor towarzyszy przez całą lekturę, a jednocześnie chwilami rozczula, zwłaszcza w scenach między kurczętami a ich "lisią mamusią". Autor zaskakuje niektórymi sytuacjami, które są zaczerpnięte z życia, odnajdą się w nich szczególnie rodzice, w "Wielkim złym lisie" dostrzegą bowiem analogie do własnych doświadczeń.

Do postaci trudno nie czuć przynajmniej trochę sympatii, przyznam się jednak, że jak na tak dobry, pozornie łatwy do realizacji koncept, komiks nie dał aż tylu emocji. Wydaje mi się, że można było napisać więcej scen, dzięki którym czytelnik bardziej przywiązałby się do bohaterów i byłby przekonany do przyjaźni czy miłości łączących część z nich. A tak choć jest to lekka, miła lektura, to nie zaliczę jej do grona ulubionych.

wielki zły liswielki zły lis

Nieco przeszkadzała mi także absurdalność wątku z kurczakami na farmie. Przechodziła ona w przesadę i sygnalizowała zbyt daleko idącą przemoc. Mogło się bez tego obejść. Również przy ilustracjach można pokusić się o małe "ale". Proste, przerysowane, komiczne, z ciepłymi kolorami, świetnie pasują do scenariusza, jednak czasem chciałbym zobaczyć na twarzach postaci więcej szczegółów związanych z ich uczuciami.

Mimo pewnych niedoskonałości "Wielki zły lis" jest pozycją, na którą warto zwrócić uwagę. Młodsi powinni przeczytać ją z zainteresowaniem, a i starsi nie będą rozczarowani. Ci ostatni pod warunkiem, że nie będą spodziewali się po dziele Rennera czegoś więcej niż niezobowiązującej, lekkiej rozrywki, która uprzyjemni wieczór czy popołudnie.

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
6
Ocena użytkowników
6 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...