Tymek i Mistrz. Tom 2

2 minuty czytania

tymek i mistrz tom 2

Pierwszy tom "Tymka i Mistrza" można zaliczyć do udanych. Rafał Skarżycki i Tomek Leśniak stworzyli komiks dla każdego – z humorem, barwnymi historiami i sympatyczną dwójką bohaterów. Zupełnie nie dziwi więc popularność serii, która zaowocowała premierą drugiej części zbiorczego wydania – czy jest ona tak dobra jak pierwsza? Nie do końca.

Na pewno scenarzyście nie zabrakło pomysłów, ponieważ różnorodność odcinków dalej robi wrażenie. Duchy, licho, smok, dinozaur – kogo tu nie spotkamy... Zarazem komiks nie opowiada tylko o najbardziej fantastycznych przygodach, bo pojawiają się też te przyziemne jak wspinaczka w dość prozaicznym celu. Każdy epizod zostaje zakończony w satysfakcjonujący sposób – zabawną sytuacją lub błyskotliwą puentą. Dlatego "Tymek i Mistrz tom 2" zapewnia zarówno humorystyczną, jak i mądrą rozrywkę. Obce jest jej nachalne moralizatorstwo i oferuje historie charakterem podobne do tych z poprzedniej odsłony.

Za jedyną skazę można uznać powtarzalność niektórych motywów. Oczywiście wypadają trochę śmiesznie (jak król po raz któryś już wołający bohaterów o pomoc), ale mogą wydać się odrobinę monotonne. Podobnie prezentuje się humor – o ile pierwsze sytuacje z myleniem imienia Tymka bawiły, o tyle teraz robią to w mniejszym stopniu. Jednak w tym jest także pewien urok. Fakt, że postacie zachowują się zgodnie z naszymi oczekiwaniami powoduje, że czujemy się z nimi zżyci, a ich świat staje się drugim domem. Ponadto część pomysłów sprawdza się w każdym wydaniu. Do moich ulubionych należą konfrontacje Tymka i Mistrza ze złym Psujem i jego pomocnikiem Popsujem.

Dodatkowo bohaterowie zdają sobie sprawę z tej powtarzalności, co buduje ciągłość fabularną. Tak samo działa rozwój postaci np. Tymek w drugim tomie częściej używa czarów. Cieszy również, że twórcy starają się wychodzić poza schemat, zapowiadając kontynuację historii oraz na początku i na końcu umieszczając dłuższy odcinek (pozostałe mają po dwie strony). Natomiast inaczej odbieram burzenie czwartej ściany, czyli zauważanie przez poszczególne charaktery, iż znajdują się na kartach komiksu. Jest to ciekawe zjawisko, ale już trochę za często stosowane.

Tymek i Mistrz tom 2

Opisana wyżej łyżka dziegciu nie przeszkadza jednak w czerpaniu przyjemności z czytania. Żarty słowne i sytuacyjne, zabawa fantastycznymi motywami, poznawanie przeszłości Mistrza, momentami wplatanie do historii nawiązań do naszej rzeczywistości – to zapewnia niewymuszoną, doskonale poprawiającą zły nastrój rozrywkę. Ponadto wciąż wysoki poziom trzymają ilustracje – nieustannie kolorowe i komiczne. Każda nowa postać (czyli najczęściej potwory) ma szczególne cechy wyglądu, więc nawet jeśli gabaryty posiadają podobne, to różnią się między sobą. Miejsca akcji ponownie są urozmaicone – trafiają się nocne scenerie budzące dreszczyk emocji, pochmurne, zimowe czy też morskie. Pod tym względem komiks nie zawodzi.

Po drugim tomie "Tymka i Mistrza" z pełną świadomością mogę powiedzieć, że stałem się fanem serii Rafała Skarżyckiego i Tomka Leśniaka. Mimo pewnych niedoskonałości, być może wynikających z czytania dwóch części w krótkim odstępie czasu, jestem zadowolony z poziomu przygód bohaterów, które nadal są zabawne i ekscytujące. Jest to pozycja obowiązkowa dla czytelników, którzy zdążyli już polubić perypetie czarnoksiężnika i jego ucznia. Resztę odsyłam do początkowej odsłony.

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
7 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...