Na łamach naszego portalu zagościła właśnie recenzja piątego tomu "Kronik Żelaznego Druida", Kijem i mieczem! Jak myślicie, czy Harry Dresden powinien się obawiać się Atticusa?
Pisanie wielotomowych serii wiąże się z trudnym zadaniem. Czasem nie wystarczy tylko kontynuacja cyklu i utrzymywanie względnie równego poziomu wszystkich części, w pewnym momencie trzeba również wprowadzić jakąś nowość, zaskakując czytelnika i powodując w ten sposób jego ponowne zaciekawienie przedstawianymi wydarzeniami. „Kroniki Żelaznego Druida” na razie nie musiały się uciekać do tej metody, a dotychczasowe cztery tomy spełniały moje oczekiwania. Czy podobnie będzie z piątym, zatytułowanym „Kijem i mieczem”?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz