Sukces finansowy "Wonder Woman" sprawił, że twórcy filmów z heroinami wyczuli dobrą okazją do zarobienia pieniędzy. W kolejce po dolary ustawia się właśnie Millenium i zapowiada, że na duży ekran powróci ruda piękność – "Red Sonja".
Sławna wojowniczka długo musiała czekać na powrót do kinowych sal. Od czasu ostatniego filmu, czyli 1985 roku, bohaterka nie pojawiła się ani razu. Nie liczę tutaj nieudanej próby sprzed siedmiu lat, która ostatecznie nie doszła do skutku. Red Sonja występowała jedynie w komiksach i wydawało się, że pozostanie już tam na zawsze. Świetne wpływy "Wonder Woman" sprawiły, że odżyła nadzieja na filmowy powrót bohaterki.
Millenium nie ukrywa finansowej motywacji do sfilmowania nowej odsłony. Wcześniej mogliśmy oglądać nieudane próby jak chociażby "Elektra", "Catwoman" czy "Tank Girl", jednak to Diana sprawiła, że w Hollywood odżyła nadzieja na heroiny w głównych rolach. Tym sposobem zobaczymy remake klasycznej odsłony z 1985 roku, w którym grali Brigitte Nielsen oraz Arnold Schwarzenegger.
Nie znamy jeszcze obsady, zaś Millenium gorączkowo poszukuje scenarzysty. Wiemy jednak, że producentem będzie Avi Lerner oraz Joe Gatta, którzy współpracują z Markiem Cantonem i Courtney Solomon. Prace nad obrazem ruszyły ponoć pełną parą, więc pewnie nie minie wiele czasu, aż poznamy pierwsze angaże.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz