Wielu początkujących pisarzy musi zmierzyć się ze strasznym zadaniem – jak napisać głównego złego? Jeżeli wsłuchają się w głosy publiki, to zwariują, każdy mówi coś innego. Jeden, że powinien mieć ciężkie dzieciństwo przepełnione cierpieniem i nienawiścią rodziców, inni, że powinien być komicznie zły i ciągle się śmiać, podkręcając swojego spiczastego wąsa. Jeszcze inni powiedzą, że powinien być mieszanką obu wspomnianych wcześniej archetypów, być bohaterem swojej własnej historii albo nawet chcieć zrobić coś dobrego dla świata, czego ułomny intelektualnie gieroj nie zrozumie. Okropne, nie? Na szczęście kilka znaczących osób w cRPG-owym światku odpowiedziało na to pytanie. Możecie je przeczytać w rozszerzeniu.
Chris Avellone – Odcisnął swoje piętno na świecie
Bohater jest równie dobry jak jego oponent, tak twierdzą lepsi ode mnie autorzy – jeżeli antagonista jest nijaki, umniejsza to sukces bohatera. Umyślnie użyłem słowa "oponent", gdyż rywal brzmi o wiele lepiej niż złoczyńca.
Dobry oponent zbudowany jest z następujących części – ma dobrze opisaną przeszłość (dzięki czemu nie istnieje tylko na potrzebę fabuły, ale posiada własną historię dziejącą się przed naszą), jego czyny zmieniły świat gry (co gracz musi dostrzec w rozmowach z NPC-ami i podczas zwiedzania lokacji – to świetna zapowiedź, jak antagonista wpłynie na otaczającą go rzeczywistość, gdy odniesie zwycięstwo) i, co najważniejsze, gracz może aktywnie wpłynąć na losy swojego rywala (co próbujemy zaimplementować w "Pathfinder: Kingmaker).
Jeżeli doświadczenia gracza nie składają się tylko z walki i ciągłych wyzwań, ale także wpływają na przebieg planów jego rywala, staje się przez to ważną częścią historii oponenta, wzmacniając łączącą ich więź.
Brian Fargo – Skrzywdził bohatera lub kogoś mu bliskiego
Uważam, że najlepszym sposobem na stworzenie złoczyńcy, którego gracz naprawdę znienawidzi, jest pozwolenie złemu na skrzywdzenie bohatera w czasie gry – albo towarzysza, który w zamyśle scenarzystów miał stać się kimś ważnym dla gracza. Musi być kimś istotnym dla bohatera, a niepozbawioną charakteru masą.
Cutscenka, w które nieznany nam zły wściekle miota się po ekranie nie robi wrażenia. W większości gier gracz spotyka osobiście głównego przeciwnika dopiero pod sam koniec i zazwyczaj nie wywołuje to wielkiego wrażenia. Jeżeli Darth Vader pojawiłby się w ostatnich scenach "Gwiezdnych Wojen", byłby nikim. W innym wypadku, jeżeli Vader pojawiłby się na początku gry, byłaby to jego najlepsza scena.
Podczas tworzenia naszych gier staramy się, aby motywacje złoczyńcy były zbieżne z wizją świata, dzięki czemu może mu się wydawać, że czyni dobro. Nawet jeżeli jest to tylko iluzja jego pokręconego umysłu.
Josh Sawyer – Jest produktem swojego świata
Każdy oczekuje czegoś innego od dobrego złoczyńcy. Niektórzy chcą, aby ich przeciwnik był brutalnym, pozbawionym zahamowań sadystą. Chcą kompletnego potwora, którego mogliby nienawidzić z pasją.
Osobiście preferuję łajdaków, którzy może i stoją na drodze bohatera, ale da się ich zrozumieć, a nawet poczuć do nich sympatię. Ponieważ lubię myśleć w duchu postmodernizmu, chcę aby gracz wiedział, że antagonista jest produktem swojego świata.
Z historii starcia pomiędzy bohaterem, a złoczyńcą wyłania się nowy świat. Wyrasta z niego nowe pokolenie bohaterów, łajdaków i wszystkich innych ludzi.
Colin McComb – Jest mrocznym odbiciem bohatera
Antagonista powinien być potężny, inteligentny i zawsze dwa kroki przed graczem. Walka z nim musi wyzwaniem, w którym gracz zawsze jest o włos od porażki albo – jeszcze lepiej – bohaterowie próbowali pokonać złego, ale zawiedli, a on dzięki temu stał się jeszcze potężniejszy. Im wcześniej ukaże się potęgę złoczyńcy, tym lepiej i najlepiej, aby był otoczony nimbem niezwyciężoności.
Osobiście uważam, że złoczyńca powinien być odbiciem postaci gracza. Mrocznym odbiciem, ale z rozpoznawalnymi i zrozumiałymi cechami. Bohatera w innych czasach można łatwo uznać za złoczyńcę – głodny sukcesu za każdą cenę, nie zważający na życie innych i zmuszający otoczenie do posłuchu. W innych okolicznościach bohater i złoczyńca zauważyliby u siebie wiele wspólnych cech. Droga do kryjówki złoczyńcy musi być pełna pokus.
Gavin Jurgens-Fyhrie – Zasługuje na zwycięstwo
Złoczyńca musi być lepszy od bohatera. Jeżeli bohater jest inteligentny, przeciwnik musi być inteligentniejszy. Jeżeli bohater jest twardy, przeciwnik musi być niemal kuloodporny. Po każdym starciu ze złoczyńcą, bohater musi być wdzięczny bogom i losowi, że przeżył.
Złoczyńca nie powinien istnieć tylko po to, aby bohater mógł kogoś pobić. Łajdacy zasługują na sukces w swojej historii. Utracili coś wartościowego w swoim życiu i postanowili odzyskać to za wszelką cenę. Dla spełnienia swojego marzenia poświęcili większość swojego życia, w międzyczasie gieroj pasał owce w swoim Wygwizdowie.
Podsumowując, złoczyńca jest postacią zasługującą na zwycięstwo. Nawet jeżeli jego zamiary są złowieszcze, a bohater ma nikłą szansę na sukces.
Jan Theysen – Jest bohaterem swojej historii
Dla scenarzystów i pisarzy nie ma ważniejszej zasady niż "Złoczyńca jest bohaterem własnej historii". Nie jest zły, aby bohater miał kogo pokonać. Istnieje w historii, bo ma swoje motywacje i marzenia. Gracz musi poznać jego motywację, co może nawet zaowocować nawiązaniem pomiędzy nimi więzi zrozumienia, co jest niezwykle miłym uczuciem.
Najlepszym przykładem jest Jaime Lannister z "Gry o Tron". Na początku jest aroganckim snobem otoczonym złą reputacją, śpi z własną siostrą i próbuje zabić dziecko. Prawdziwy czarny charakter. Ale później lepiej go poznajemy i możemy zrozumieć, jak to jest być w jego skórze.
Oprócz tego dobry łotr potrzebuje jeszcze jednego – musi być równie zaradny jak bohater, a nawet lepszy. Musi wykorzystywać słabości bohatera, aby go złamać. Joker jest wielkim złoczyńcą, gdyż jako jedyny jest w stanie sprawić, aby Batman zdradził swoje ideały. On wie za jakie sznurki należy pociągnąć i przez to jest doskonałym przeciwnikiem dla nietoperza.
Źródło: www.gamestar.de
Komentarze
Tak samo Baldur1, PoE i Baldur 2 świetnie przedstawił naszych głównych złych
Za to pierwsze miejsce w rpg nalezy chyba planespace torment
Najgorsi antagonisci, dragon Age 1 zly smok, i żniwiarze w ME Takze diablo Takze w torment numenera ta otchlan czy jak tam się zwie to kompletna porazka
Za to nr 1 EVER jest dla mnie Glados z portala, chyba nic nie przebije jej <3
Dodaj komentarz